sobota, 31 stycznia 2015

Wieści z Midgardu




Jak ja mam zmieścić zamysł swojej pracy magisterskiej o Wikingach w pięć minut? Tyle mam czasu na prezentację tematu ;/ O dobre trzy godziny za mało xD No nic, muszę się postarać xD Ehhh, ta pasja... A swoją drogą, dziś w newsach, także i o wikingu, ale w dziwnej postaci...


środa, 28 stycznia 2015

Spielberg, Streep i Zimmer o Auschwitz








Wieści z Midgardu





Ufff, czeka mnie chwila odpoczynku od przymusowego oglądania filmów. Wiem, nie powinienem marudzić, taki mam kierunek, jednak nie lubię skupiać się na czymś na siłę - zwłaszcza, jak wciskają mi kit, że to jakieś arcydzieła. W końcu mogę, przez jakiś czas, oglądać to, co chcę! Trochę pomarudziłem, zatem czas na njusy!


wtorek, 27 stycznia 2015

Kolejna wielka rola Hardy'iego?





Trailer robi niesamowite wrażenie! Ale będzie moc!





Plakat z moim ulubionym misiem!






A trailerek pojawi się już w czwarteczek!







TV4 sponsoruje "Fantastyczną Czwórkę"?!






Ejjjjj, TV4 seryjnie powinno ich podać do sądu :D To logo to istna zżynka! :D Do czego to doszło - Marvel kradnie polską własność! :D Rozstrzelać! Albo nie - wyrwać hajs! :D


A co do zwiastunu - muszę odszczekać. Hau Hau Hau. Wróżyłem gniota, a to wygląda naprawdę nieźle! Czuję się zachęcony do seansu i film obejrzę :) Niech znają moją łaskę! :)



Wieści z Midgardu





Kawa nie pomaga, a roboty jeszcze sporo. Chyba czas przemienić się w Wikinga Wampira i ożyć :D Ale za to będzie zaciesz, bo newsów od groma. I to newsów (w większości) pozytywnych!


Wiking z roz...walonym mózgiem: oto trailer "Człowieka o Żelaznych Pięściach 2"






RZA mistrzem ninja. Nikt o tym sequelu nie słyszał, nikt się go nie spodziewał (niczym hiszpańskiej inkwizycji), a tu bach i trailer. "Jedynka" była jaka była (czytaj: daleko jej do hitu), ale, że powstaje "dwójka"?! RZA nie ma co robić z hajsem... Dla mnie oznacza to jednak jedno... TRZEBA OBEJRZEĆ :D





poniedziałek, 26 stycznia 2015

Wieści z Midgardu






No i znowu mam Wam do przekazania tylko jeden komunikat - ale, w sumie, lepsze to niż jeden komunikat tygodniowo, jak parę wieków temu. Dziś trochę info od... kogoś.

niedziela, 25 stycznia 2015

Wieści z Midgardu







Czy jest coś nudniejszego niż ciągnąca się w nieskończoność podróż pociągiem przy temperaturze miliarda stopni (po co nastawiać ogrzewanie na takie temperatury?!)? Ale przynajmniej nie było dziś narypanych w trzy zadki Hindusów biegających po korytarzach. Zawsze coś :P A co dziś w wiadomościach?

sobota, 24 stycznia 2015

Wieści z Midgardu





Tak, dział newsowy zmienił nazwę na fajniejszą :D Szkoda, że nie poszła za tym jakaś fajna fala wiadomości.. Bo w zasadzie dziś jest tylko jedna :(

piątek, 23 stycznia 2015

Co tam słychać w Midgardzie?






Później czasu nie będzie, zatem potruję Wam tyłki z rana :D A jako, że mój stan po wczorajszej nocy jest, jaki jest, olejcie wszelkie błędy, które mogą tu zagościć xD

czwartek, 22 stycznia 2015

Co tam słychać w Midgardzie?





Miało być z recką "Hakera", ale niestety nie znajdę na to czasu ;/ Sesja, wyjazd, masa spraw do załatwienia ;/ Postaram się jednak ją napisać, w innym terminie, obiecuję! Dziś zatem tylko njusiki:


środa, 21 stycznia 2015

Wikgazm numer dwa - co za moc, co za trailer!








Co tam słychać w Midgardzie?





Liczyliście, że już się nie pojawię i nie będę Wam truć tyłków? A tu błąd. Jestem i to z parama wiadomościami. Pisać, czy nie pisać? No dobra, zrobię łaskę i napiszę.

Dziękuję LEGENDO!




No i stało się - kolejna piłkarska gwiazda zawiesiła buty na kołku. Choć gwiazda, w przypadku TEGO gracza, to za mało. To prawdziwa legenda, napastnik kompletny, niesamowity, wybitny. Mógł być niewidoczny przez 90 minut, a potem nagle pojawiał się w odpowiednim miejscu i strzelał bramę decydującą o zwycięstwie. David Trezeguet, bo o nim mowa, powiedział wczoraj dość.

Salma Hayek jako John Rambo






To będzie tak głupie, że aż idealne :D





Przetrwaj z Wikingiem: co zrobić, jeśli jestem złym królem Korei Północnej, a oni mają potwora?






Każdy z nas, w głębi duszy, zawsze marzył o tym, by zostać królem (nie mylić z Kimem) Korei Północnej w czasach feudalnych. Niestety, jak się okazuje, nie jest to taka prosta robota, jak można sobie wyobrazić. Paradujesz w głupim stroju, Twoja armia ciągle gdzieś ucieka, a Ty nie możesz uwierzyć, że Twoim przeciwnikom pomaga gościu przebrany w lateksowy kostium. Co zrobić zatem, aby ich stłamsić, przetrwać i doczekać się filmu o swojej osobie?


wtorek, 20 stycznia 2015

Wiking Recenzuje: "O Koniach i Ludziach"






O ile przy okazji "Drugiej Szansy" nie wiedziałem czego się spodziewać, to w przypadku "O Koniach i Ludziach" wydawało mi się, że jestem na seans przygotowany. Owszem, trailerów specjalnie nie oglądałem, ale opis fabuły przeczytałem, a sam fakt, iż to produkcja islandzka tym bardziej zachęcał do seansu. Wiecie, Wikingowie i te sprawy - nie w tym filmie nie goszczą, ale na tej wyspie sobie zamieszkiwali i to całkiem długo. Zresztą, co jest raczej oczywiste, jednym z moich największych marzeń jest zwiedzić Islandię i dzięki Spectatorowi choć na chwilę mogłem się tam przenieść... A jako, że kocham Tarantino i burzenie chronologii, to film, który oglądaliśmy na Zlocie Blogerów Filmowych jako pierwszy, pojawia się tu jako drugi. Zatem jak udała się moja wycieczka na tą tajemniczą wyspę?

Dwa najlepsze seriale na jednym zdjęciu! :)






Sean Penn zaprowadza porządek w nowym trailerze filmu "The Gunman"






Pierwszy trailer sprawiał o wiele lepsze wrażenie - ten wydaje się dość sztuczny. Ale ze względu na Morela i Penna film ten na pewno obejrzę! :)




poniedziałek, 19 stycznia 2015

Wiking Recenzuje: "Druga Szansa"





Szczerze? Ten film był zaskoczeniem i dla Organizatorów IV Ogólnopolskiego Zlotu Blogerów Filmowych. Spodziewaliśmy się innej produkcji, jednak HAGI Film postanowiło sprawić nam nie lada siurpryzę i przygotowało dla nas niesamowitą niespodziankę. Bo oto my, blogerzy filmowi, jako jedni z pierwszych w Polsce ("Szach-Mat, dziennikarze" - pokaz prasowy dopiero przed Wami :D) mieliśmy możliwość obejrzenia najnowszego dzieła Susanne Bier. A, że ja, Wasz kochany i uwielbiany (przecież wiecie, jak lubię suchary!) Wiking, nawet nie wiedziałem o istnieniu tej produkcji (ale ja znam naprawdę i inne filmy niż te klasy Z :D), ciągle będąc w szoku po niespodziance, usiadłem głęboko w fotelu Nowego Kina Pałacowego, zapiąłem pasy i...


Co tam słychać w Midgardzie?





Podobno jest "Blue Monday". Hmmm, do dziś nie wiedziałem co to jest xD Czy na samą myśl o tym mam dostać depresji? :D Czytając news numer "jeden" faktycznie można :P Ale nie - ja nie znam słowa "depresja", humor mnie nie opuszcza! Walić "niebieski poniedziałek"! Czas na newsy!

niedziela, 18 stycznia 2015

Co tam słychać w Midgardzie?





To był niesamowity weekend - w końcu nie na co dzień współorganizuje się ogólnopolską imprezę. Zlot Blogerów Filmowych udał się wspaniale (o nim i o wszystkich atrakcjach - na dniach; kompletnie brak mi dziś sił :)). Ale newsik świetny jest i Wam dziś go przedstawię ;)


piątek, 16 stycznia 2015

Mam wikgazm!






Cóż mam rzec? No to jest po prostu masakrycznie cudowne, poetycko wyrębiaste! Ależ się szykuje seria, ależ się szykują emocje! Ja chcę to już teraz!!!!!!




SyFy się wyrabia - świetny zwiastun serialu "The Expanse"





Space oper nigdy za wiele! Serial ten oparty jest na książkowym cyklu Coreya, który naprawdę mam ochotę nadrobić. Szkoda, że nie ma na to czasu ;/ W każdym razie produkcję SyFy na pewno będę oglądać!




Co tam słychać w Midgardzie?






Wczorajszą nieobecność wytłumaczyć powinienem - no, ale co mógł robić Wiking, gdy nie było go cały dzień? Tak, dokładnie - być na uczelni, a potem wyruszyć na wyprawę łupieżczą celem zdobycia dobrych trunków wraz ze współbratymcami :D Także już wszystko nadrabiam :) Ale, że od dziś nieformalnie rozpoczyna się Czwarty Ogólnopolski Zlot Blogerów Filmowych, który tym razem mam zaszczyt współorganizować, najbliższej notatki spodziewajcie się dopiero w niedzielę wieczorem ;) Sława Siostry i Bracia! A teraz lektura:

środa, 14 stycznia 2015

Wiking poleca: "The Saga of Biôrn"






Jako, że muszę nadrabiać masę "klasycznych" filmów na zaliczenie "Kierunków w Sztuce Filmowej", przez najbliższe dwa tygodnie, nie zagości tu zbyt wiele recenzji :( Po prostu zabrakłoby mi czasu na pisanie. Sesja znów zaskoczyła studentów ;) Ale w ramach rekompensaty znalazłem dla Was genialną animację - bardzo gorąco polecam! Świetna robota!




Co tam słychać w Midgardzie?





"Co tak wcześnie? Oc... zgłupiałeś?" - pomyśleli niektórzy. Znaczy nikt, ale jakoś trza było zacząć. Dziś newsów z rana jest tak wiele, że po prostu musiałem. Newsów naprawdę mocnych. Tak mocnych, że trzy osoby umrą na zawał w trakcie czytania - stracę połowę Czytelników... No trudno, muszę to zrobić. Zaczynamy!

wtorek, 13 stycznia 2015

Statham i McCarthy udają, że grają w komedii...






Rzadko to piszę, ale to jest ten typ filmu ze Stathamem na który kompletnie nie czekam. Gościu miażdży, uwielbiam go, ale ten zwiastun to totalna porażka ;/ No i ta McCarthy - czy ona potrafi zagrać coś innego? Bo wydaje mi się, że nie...




Co tam słychać w Midgardzie?





Dziś nie dość, że malutko do czytania, to jeszcze kijowo... Łaj?!



Trailerek filmu o ludziach w śmiesznych strojach






Jest lepiej niż poprzednio, ale dalej mam poważne obawy co do tej produkcji. "Avengersi" byli kiszką, mam nadzieję, że sequel nie powieli ich licznych, bardzo licznych, bardzo bardzo licznych, błędów...





poniedziałek, 12 stycznia 2015

Wiking Recenzuje: "Justified", sezon V





Serial o przygodach szeryfa Raylana Givensa odkryłem przypadkowo - był to moment, w którym "Sons of Anarchy" mieli przerwę, a ja poszukiwałem produkcji, która, choć na trochę, skróciłaby mi czas oczekiwania na kolejny sezon przygód Jaxa. Dodatkowym bodźcem do odpalenia okazała się nazwa stacji - tak, to też FX, tak to ci sami, którzy "dostarczyli" światu harleyowców. Odpaliłem pierwszy epizod i od razu się wciągnąłem. "Justified" charakteryzuje się rewelacyjnym poczuciem humoru, kapitalnym duetem Olyphant-Goggins oraz niesamowitym klimatem. Spędziłem z nim już pięć pełnych sezonów, wczoraj kończąc nadrabianie zaległych odcinków...


Co tam słychać w Midgardzie?





Atomowy Flash - dziś do czytania malutko i wyłącznie serialowo...

niedziela, 11 stycznia 2015

A miała być recenzja "Justified"...




No i niestety - recenzja zostanie opóźniona, bo przez Juventus moje życie, z każdym kolejnym meczem, skraca się, przez nerwy, o ładnych parę dni. Ale jutro postaram się recenzję wrzucić - bo okazuje się, że piąty sezon "Justified" (mój numer trzy - po "Sonsach" i "Wikingach") przynosi sporą niespodziankę. Pozytywną, czy negatywną? O tym, mam nadzieję, jutro :)

A co do meczu - jak ja kocham, jak Juventus, niszczy ten pseudoklubik ;) Tyle :D No i może jeszcze hymnik, bo więcej z siebie, po tej nerwówce, nie wydobędę:









Wiking o... "Agentce Carter"





Teraz nagle wszyscy w internecie czekali na ten serial. A, jak ogłaszano rozpoczęcie produkcji, publikowano trailery, to hejt na Marvela szedł niesamowity. Byłem jednym z nielicznych, którzy na "Agentkę Carter" czekali i wróżyli jej sukces. A jak wyszło w praniu?

Hejt się skończył, bo dwa pierwsze odcinki okazały się po prostu rewelacyjne. Dokładnie czegoś takiego oczekiwałem, dokładnie czegoś takiego chciałem od Marvela. Fajna, dowcipna, a zarazem twarda bohaterka kontra spiski w powojennym świecie. Kapitalny klimat, dobre one-linery, absolutnie cudowna Atwell w roli głównej. Fabuła do odkrywczych się nie zalicza, zwrotów akcji gwałtownych nie oczekuję - to ma się dobrze oglądać i tak się dzieje. Seanse dwóch pierwszych odcinków mijają strasznie szybko i aż szkoda, że na kolejny odcinek trzeba czekać aż tydzień...

Wygląda na to, iż największą wadą produkcji będzie jej długość. To niestety tylko mini-serial, a panią Carter chciałoby się oglądać znacznie dłużej niż takich "Agents of S.H.I.E.L.D."...





Wiking Recenzuje: "Fotograf"





Waldemar Krzystek dał się nam już poznać jako bardzo utalentowany reżyser. Zaczynał od seriali, równocześnie kręcąc swoje niskobudżetowe produkcje, by, w końcu, otrzymać możliwość "zagrania" w polskiej pierwszej lidze. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, iż "Mała Moskwa" i "80 Milionów" to dwa, zupełnie różne, acz fenomenalne dzieła. "Fotograf", jego najnowsze "dziecko", co mnie bardzo zdziwiło, takiej reklamy, jak wymienione produkcje, nie miał. Ba, strasznie trudno było dorwać przez dłuższy czas jakąkolwiek zapowiedź. Nastrój tajemnicy utrzymuje się do tej pory, a premiera odbyła się już w piątek. Tak naprawdę, sam nie do końca zdawałem sobie sprawę z tego, co mnie czeka i jakie mam mieć oczekiwania...

sobota, 10 stycznia 2015

Nie zadzieraj z Maggie Grace


Jej, już były, z nią zadarł. I jak to się skończyło? :D






Fejk, czy nie fejk, ale i tak zajebiste xD





Co tam słychać w Midgardzie?




A dzisiaj o pani w kostiumie, Krzyżaku, który nie spotka Bourne'a i o Facecie w Gaciach oraz Facecie Latającej Myszy, którzy doczekają się dwóch filmów. Zapraszam do lektury!


Przed Wami.... "Chappie"


Nie, moim sponsorem nie została karma dla psów - tak swój film nazwał Neill Blomkamp. Może jego jego wspierała ta firma? :D Wiem jedno, po słabym trailerze numer jeden, przyszedł czas na zapowiedź numer dwa:






To już wygląda o niebo lepiej, choć przeczuwam spore powielanie tematów, ten sam styl, no i zapewne zbliżony ciąg akcji w stosunku do poprzednich dzieł tego reżysera. A czy to wyjdzie na dobre? Przekonamy się w tym roku.





Film roku?







COŚ WSPANIAŁEGO! Jak ja kocham te gniociki <3 Minus jest jeden - to nie Asylum! I jestem przez to w szoku :(






piątek, 9 stycznia 2015

Wiking Recenzuje: "Uprowadzona 3"







Kultowości "jedynki" nie da się podważyć - szybkie, klimatyczne, dynamiczne kino akcji z Neesonem podbiło serca widzów na całym świecie i status "dzieła kultowego" uzyskało wraz z pierwszym seansem. Nie dziwiło zatem to, iż po paru latach na ekranach kin pojawił się sequel. Produkcja średnia, do której fabułę pisało dziecko z podstawówki, nie miała już tego blasku "jedynki" - takie filmy powinny lądować od razu na półce DVD/Blu Ray. Znów minęło kilka wiosen i na ekrany trafiła trzecia, podobno, ostatnia część serii. Bez szumu medialnego, z małą ilością materiałów promocyjnych (nie pamiętam, kiedy, jakby nie patrzeć, film celujący w spory hajs dysponował tak małą ilością trailerów, spotów, czy klipów), co powinno niepokoić. Specjalnie dla Was (:D) wybrałem się sprawdzić, co tam w trawie piszczy.


Kiedy powrócą nasi ulubieni komandosi?






Cinemax zapowiedział, iż finałowa seria "Kontry" trafi na nasze ekrany w sierpniu tego roku. Opóźnienie spowodowane było długą rehabilitacją po "kontuzji", jakiej doznał Sullivan Stapleton na planie produkcji.



Przedstawiono nam także pierwszy, oficjalny opis tego sezonu (cytuję za naekranie.pl):

Damien Scott i Michael Stonebridge razem z resztą Sekcji 20 udadzą się do Bangkoku na jedną z misji. Eliarna jednostka brytyjskiego wywiadu szybko zdaje sobie sprawę, że z pozoru zwykłe porwanie tak naprawdę staje się pierwszym krokiem wielkiej akcji terrorystycznej, mającej globalny zasięg. Scott, Stonebridge przemierzać będą Azję i Europę, walcząc z japońską Yakuzą, rosyjską mafią, cyberterrorystami, elitarnymi najemnikami i innymi złymi siłami.



Teraz pozostaje nam czekać aż ta jedna z najlepszych par serialowych, jakie gościł na ekranie, godnie pożegna się z widzami. Ja będę tęsknić, uwielbiam "Kontrę".






Co tam słychać w Midgardzie?




Wczoraj nie było jak, zatem z rańca trzeba nadrabiać. A cosik się działo - jest diabełek, jest batman z małpą i Neeson, który robi to, co kochamy. Zaczynamy!

środa, 7 stycznia 2015

Wiking Recenzuje: "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii"







Chciałem totalnie olać ten film. Dwie poprzednie części były słabe, a trailer "trójki" zapowiadał najgorszą z nich. Życie wymaga jednak poświęceń, no i się poświęciłem. Dla Was :D No dobra, sam też chciałem jednak zobaczyć, jak to zakończą. Skoro już się zamuliłem przy dwóch częściach... Zatem, już bez pitu pitu, najnowsze dzieło Petera Jacksona już za mną...


Craig, Seydoux i Bautista na wakac... znaczy na planie "SPECTRE"






Człowiek Mrówka? Nieee, jest coś ważniejszego!





Podczas, gdy wszyscy jarają się trailerem "Ant-Mana", nikt nie zwraca uwagi na informację o wiele ważniejszą! Oto czwarta część przygód Jasona Bourne'a ma już oficjalną datę premiery! Film Greengrassa i Damona trafi na ekrany 29 lipca 2016 roku!




A teraz i o Człowieku Mrówce. Szczerze? Kocham gówniane kino, ale ten trailer jest gówniany w sposób taki, iż ogląda się to fatalnie ;/ Czym tu się jarać? Dla mnie wygląda to na zdecydowanie najsłabszy film Marvela i na kandydata do miana żenady roku ;/ Bez Wrighta, jak widać, nie mieli szans...








wtorek, 6 stycznia 2015

Wiking się wymądrza: "Długie Łodzie Wikingów"


Obecnie to pewnie ten po prawej byłby Wikingiem - polityczna poprawność ;)






Zdradzę Wam sekret - wiecie, że zajmuję się kulturą Wikingów? Serio - czytam, piszę, oglądam, wymądrzam się. Wiem, trudno się tego domyślić, zatem Wam to ujawnię. A jako, że jestem taki dobroduszny, to zdradzę Wam także, iż z okazji dzisiejszego święta Królów Czech (kij wie, po co w Polsce obchodzić święto królów z Czech) obejrzałem filma, w którym także pojawia się król!



Co tam słychać w Midgardzie?






Dziś bez obrazków, bez hakerów z Korei, za to z trailerem! WOW - szaleństwo!



Najważniejsze zdjęcia roku!






Komentarz zbędny ;)




Rozpierducha według... Salmy Hayek


Tak, moi dzielni kamraci, tym razem to nie Sly, czy Arnold - teraz to Salma zabija tabuny przeciwników. Brzmi głupio? To zobaczcie trailer:








WTF?! WTF?! WTF?! Ja to pokocham xD




poniedziałek, 5 stycznia 2015

Spełniam prośbę!





Otrzymałem przed chwilą taki oto mail: "Drogi Wikingu! Widzimy, jak bardzo kochasz niszowe kino i chcielibyśmy z tego skorzystać. Czy opublikujesz zdjęcie naszego niskobudżetowego dzieła? Jest śnieg, to prawie jak Skandynawia. Pozdrawiam, Sam Mendes". Nie znam tego typka, ale jestem dobrym człowiekiem - publikuję zatem załączone zdjęcie. Koniec reklamy.




Co tam słychać w Midgardzie?





Dziś dowiecie się, że to nie tylko ja mam nie pokolei we łbie, przekonacie się o tym, że ludzie pokochali Hitlera na dinozaurze i zobaczycie obrazki! Tyle atrakcji, jak z tym żyć? :D




niedziela, 4 stycznia 2015

Przetrwaj z Wikingiem: co zrobić, kiedy ścigają mnie Wikingowie?



Zastanawiacie się na pewno po co oglądam te wszystkie filmy klasy Z – odpowiedź jest prosta, dzięki nim wiem, co zrobić, by przetrwać w trudnych warunkach.

Na pewno zastanawialiście się kiedyś, co zrobić, kiedy ściga Was banda Wikingów, nafaszerowanych zielskiem i z pomalowanymi na biało gębami. Normalnie byście nie wiedzieli, oni by Was dopadli i wyrwali Wam serce. Bo przecież każdy Wiking wyrywa wrogowi serce – też tego nie wiedzieliście, prawda? A tu twórcy produkcji „Viking: The Berserkers” pokazują nam, iż sztuka przetrwania w takich okolicznościach jest całkiem łatwa.

Oto garść porad, które na pewno pomogą Wam przetrwać, nawet wtedy, gdy Wiking bez zęba na przedzie (na stopro Kazik Staszewski go znał) siedzi Wam na ogonie.


Filmowe podsumowanie roku, część druga


No i stało się. Czas na drugą i ostatnią część mojego podsumowania. Dziś kategorie ważniejsze - zabawę czas zacząć. A właściwie przypomnieć sobie, co się widziało i pomyśleć, kto co powinien wygrać ;)


sobota, 3 stycznia 2015

Człowiek Mrówka, Agentka lepsza niż Bond i Iron Smarkacz - oto Marvel na dziś


Nie wiem, skąd taki marvelowy wysyp wiadomości. Wszystko jednocześnie. Ale byłem tak dobry, że Wam wszystko uporządkowałem :D Zatem:


Filmowe podsumowanie roku, część pierwsza


No i nastał ten dzień - dzień publikacji pierwszej z dwóch części filmowego podsumowania roku. Szkoda tylko, że 2014 był tak naprawdę jednym wielkim rozczarowaniem. Kiedy pod koniec 2013 roku tworzyłem listę produkcji na które czekam, wydawało mi się, że będzie to rok genialny, pełen rewelacyjnych dzieł. Życie jednak to zweryfikowało i w kinie, głównie, się męczyłem. Wiało nudną, żenadą, a na dodatek, po raz pierwszy, rozczarowało mnie dzieło Nolana. Trafiły się jednak perełki, które ten rok uratowały - były to dzieła, po których niczego nie oczekiwałem (ba, niektórym wróżyłem gniotowatość), a otrzymałem fenomenalne siurpryzy. Był to naprawdę ciężki do opisania rok... Ok, koniec pitu-pitu, zaczynamy!


Wiking recenzuje: "Exodus"


Cóż, w normalnych okolicznościach zapewne bym tę produkcję olał. Bo jak tu oglądać film o gościu, który gada z płonącym krzewem, żyje miliard miliardów lat i ratuje uciśniony lud przed złym faraonem - to nawet w dziele fantasy by nie przeszło. Wiem, wiem - jestem bezbożnikiem, poganinem, satanistą... :D Ale nie chcę tu obrażać niczyich uczuć religijnych - sam mam wielu znajomych katolików i świetnie się dogadujemy. Ale wracając - skoro jednak za ten film zabrał się sam Ridley Scott, do obsady dołączyli Bale i Edgerton, a na dodatek trailery zapowiadały świetną rozrywkę - to jak to mogłem olać? :D

piątek, 2 stycznia 2015

BBC zapowiada ramówkę na 2015 rok - są fragmenty z "Luthera" i "Sherlocka"!








Powrót "Luthera" to bezsprzecznie najważniejsza informacja, jaką w ostatnich miesiącach podało BBC. Strasznie się na tą wiadomość najarałem i mam nadzieję, że warto będzie czekać. A, że Elba jest w genialnej formie widać w "No Good Deed", gdzie psychopatę gra w sposób arcymistrzowski (szkoda, że reszta produkcji to średniak ;/). No i niech wraca Ruth Wilson!

Jestem też ciekaw tego odcinka świątecznego "Sherlocka" - oczekiwanie będzie bardzo długie, oczekiwania widowni olbrzymie... Oby tego nie zrąbali.





"Alien" według... Blomkampa!


Ale zanim o tym - zmieniłem logo strony, bo chyba niektórzy brali je zbyt poważne :D Teraz jest jeszcze fajniejsze, bo są rekiny z "Sharknado" w totalnej pikselozie :D A jak są rekiny z "Sharknado" w totalnej pikselozie, to ubaw tym większy :D


Teraz temat główny - dziś na filmwebie możemy znaleźć kilka grafik koncepcyjnych pochodzących podobno od samego Blomkampa (właściwie to z jego konta na twitterze, które niedawno powstało i nikt nie wie, czy to przypadkiem nie jest jakiś jego klon). Muszę przyznać - są kapitalne (nawet, jeśli nie tworzył ich TEN Neill)! Szkoda, że raczej nie ma już szans na realizację takiej produkcji ;/


Łobrazki prezentują się tak:



Muzyczne podsumowanie roku



"No nie! Znowu kombinuje! DAWAJ FILMOWE PODSUMOWANIE!" - wypowiedzieliście na głos widząc tytuł postu. Ale to jest naprawdę zamierzone :) Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta – o ile zeszłoroczne filmy głównie mnie rozczarowywały, o tyle muzycznie 2014 był po prostu masakrycznie doskonały. Kupa fenomenalnych płyt, masa genialnych wydarzeń, masa wybitych zębów (nie moich ;)) i połamanych nóg (również nie moich ;)) w dzikich pogo (w których udział brałem - daleko mi do koncertowego „piknika” :D). Tak wiem, moje zestawienie muzyczne jest nie do przebrnięcia dla 99,9% populacji. Tak, kocham metal, ale i tak to wiecie ;) Tak, będzie tu metalowo. Tak wiem, zapewne skończyliście już teraz lekturę tego postu ;)

Jeśli ktoś dotrwał do tego momentu to zapewne zgadza się ze mną, iż, po wielu latach, w końcu stało się to, co stać się musiało. Polskie zespoły podbiły świat i to nie świat lokalnych podwórek. Podbiły USA, Japonię, Amerykę Południową, Europę… O polskich zespołach jeszcze nigdy nie było tak głośno. Nie mówię tu o tych kapelkach co rzępolą w TV przaśne hity (przepraszam, że wychodzi  ze mnie totalny metal xD) – chodzi mi o zespoły, które na scenie muzycznej obecne są od ładnych paru lat i które wyrobiły sobie już wcześniej fenomenalną reputację. Taaaak, to był rok Behemotha, Vadera i Decapitated. Trzy płyty, trzy różne dzieła, zbliżony gatunek – trzy potężne nokauty. Statystyczny Polak zawsze marudzi, że co polskie, jest złe. Nie w tym przypadku. Legiony fanów tych trzech kapel rozciągają od Antarktydy po Arktykę, od San Francisco po Pcimie Dolne, w metalowych kręgach uchodzą za bogów (chyba Krucjata Różańcowa wysłała w tym momencie za mną list gończy ;)). A zatem, jak przedstawia się moje muzyczne podsumowanie roku z podziałem na kategorie?

czwartek, 1 stycznia 2015

Serialowe podsumowanie roku :)


Miało być muzycznie, ale mi się odechciało, bo i weny brakowało (JOŁ :D). Nawet nie czuję, jak rymuję - co te sylwestry robią z ludźmi? :D No nic, przechodząc do sedna - nie wiem, jaki to był rok, bo i sporo serialowych zaległości mi pozostało. Ale mam wytłumaczenie: 2014 rok poświęciłem filmom, chciałem sobie wyśrubować rekord, co mi się udało zresztą z nawiązką (ale o tym kiedy indziej ;)). Ale spokojna Wasza rozczochrana - to, co miałem i chciałem oglądać, oglądałem. Emocje były, bo w tym roku walka między DWOMA serialami nabrała rozpędu (jeden swój żywot już niestety zakończył) - mistrzowskie epizody, masa zwrotów akcji, absolutnie fenomenalne finały. Znając mnie już wiecie o jakich produkcjach piszę - jeśli mnie dopiero poznaliśta, to zaraz się dowieta ;)


Standardowo, jak co roku, swoje "nagrody" (i tak lepsze niż oscary :D) przyznam w kilku kategoriach. Zaczynamy!

Nowa zapowiedź "Agentki Carter"!








Cóż - dalej jestem zapewne jednym z nielicznych oczekujących na tę produkcję. "Agentka Carter", według mnie, ma jednak zadatki na naprawdę świetny serial czysto rozrywkowy. No i jest Hayley ;)



Co tam słychać w Midgardzie?


Nowy blog to i nowe działy :) Tu, co oczywiste, macie odpowiednik mojego codziennego "Co tam słychać w świecie filmu?" - teraz będzie bardziej... uniwersalnie (:P).



Sylvester Stallone podzielił się z nami nowymi informacjami dotyczącymi jego nadchodzących produkcji. 

Zaskoczenie jest jedno: aktor już na dniach rozpoczyna zdjęcia do "Creeda", spin-offa "Rocky'iego", opowiadającego o wnuku Apollo. O tym dziele długo nic nie mówiono, wydawało się, że projekt został skasowany, a tu niespodzianka. W roli głównej wystąpi Michael B. Jordan. 

Kolejnym filmem, w którym Sly zagra, będzie "Last Blood: Rambo". Ma to być ostatnia część przygód kultowego bohatera.

Potem zaś Stallone wejdzie na plan filmu "Scarpa", opowiadającego prawdziwą historię mordercy na zlecenie. Sly gra główną rolę, reżyseruje Brad Furman.




Dzieje się, oj dzieje! Uwielbiam Sly'a, czekam na wszystkie jego filmy, stąd ten wysyp informacji powoduje, iż Nowy Rok zaczyna się wręcz epicko! :) Czekamy, czekamy!



LET THE GAMES BEGIN!







Nowy start, nowy początek, powrót do korzeni? Jakkolwiek by tego nie nazwać – zaczynam wszystko od nowa. Widzieliście jak od miesięcy męczyłem się z „rewolucją”, której dokonał blox.pl, a która zniszczyła wszystko, co zniszczyć się dało. Moja kochana stronka, moje dziecko, moje codzienne hobby zostało w pięć minut zniszczone przez kaprys jakiegoś gościa, który uznał, że strona wymaga zmian…

Skończyło się na tym, że „quentinho.blox.pl” od paru miesięcy przypominał ścierwo, chłam, badziewie. Męczyłem się z tym niemiłosiernie, próbowałem to zdzierżyć, ale nie dałem rady. Wahałem się, czy to porzucać – w końcu to   5,5 roku mojej ciężkiej pracy. Niestety, przez bandę łamag moja praca została zniszczona. Nie mam pojęcia po kiego Wacława ktoś wprowadził te zmiany. Czy naprawdę był ślepy? Nie widział, jak żałośnie zaczynają wyglądać blogi? Nie mam pojęcia – skutecznie zniechęcił mnie jednak do dalszej współpracy z tym serwisem.

Dziś, pierwszego stycznia 2015, wszystko zaczyna się od nowa. To dalej ja, Wasz quentinho, tym razem jednak w wersji zmodyfikowanej. Wróciła wena, wróciła chęć tworzenia nowych działów, nowych niespodzianek. Blox.pl tak mnie do tego zniechęcił, że zapomniałem jak fajne to uczucie. Teraz czuję taką moc, że mam ochotę skrobnąć 5000 recenzji w minutę. To mi się podoba – mam nadzieję, że i Wy ten power poczujecie.

Ostatnio skupiałem się praktycznie jedynie na dodawaniu newsów, trailerów i plakatów – czas to zmienić. Wracam do pisania recenzji, które zawsze chwaliliście i zawsze z tego byłem dumny. Czas także rozszerzyć działalność – stąd, od czasu do czasu, pojawiać się będą opinie o płytach, które przesłuchałem, o koncertach, na których byłem. Mam jeszcze parę asów w rękawie, ale wymagają one dopracowania i poświęcenia im większej ilości czasu – bądźcie jednak pewni, że pojawią się i to szybciej niż się spodziewacie. Powinny Wam przypaść do gustu, przynajmniej mam taką nadzieję.

Rewolucja się dokonała – wracam jako „Wiking Movie” (jak kto woli „mówi” ;)). Nowa nazwa większości z Was zapewne nie zdziwi. Jednak Ci z Was, którzy mnie jeszcze tak dobrze nie poznali kojarzą mnie jedynie z miłości do kina; mam jednak i drugą, bardzo poważnie rozwijającą się, pasję - Wikingów. Nie wyrosła ona na uwielbieniu do serialu Hirsta – trwa już od ładnych kilkunastu lat, od mojej pierwszej wizyty na Festiwalu Słowian i Wikingów w Wolinie (miałem wtedy koło 6-7 lat!). Od tamtej pory przeczytałem masę publikacji i książek, obejrzałem większość dostępnych filmów dokumentalnych i fabularnych, napisałem o Ludziach Północy pracę licencjacką, nowatorską w skali kraju. Uznałem zatem, iż ta gra słów, to połączenie moich dwóch największych pasji sprawi, iż moja motywacja do działania wzrośnie jeszcze bardziej. Tak też się stanie, możecie mi wierzyć! 

Czas zatem na bitwę, czas na zwycięstwo, czas na rewolucję! Mam nadzieję, że pozostaniecie ze mną i dalej będziemy tworzyć wspólne dzieło, którego potencjał jest naprawdę nieograniczony i niczym nieskrępowany!



Piję Wasze zdrowie! Skål Siostry i Bracia!