środa, 28 stycznia 2015

Wieści z Midgardu





Ufff, czeka mnie chwila odpoczynku od przymusowego oglądania filmów. Wiem, nie powinienem marudzić, taki mam kierunek, jednak nie lubię skupiać się na czymś na siłę - zwłaszcza, jak wciskają mi kit, że to jakieś arcydzieła. W końcu mogę, przez jakiś czas, oglądać to, co chcę! Trochę pomarudziłem, zatem czas na njusy!





1. Disney definitywnie zrezygnował z pomysłu obsadzenia Harrisona Forda w roli Indiany Jonesa - nie oznacza to jednak, iż nowa część nie powstanie. Krawaciarze znaleźli zastępstwo - to Chris Pratt. Dalej jestem przeciwny temu filmowi, jednak ten człek to idealny następca Forda. Może jednak wyjdzie fajne filmidło?!



2. Szykują się płodne lata dla fanów Michaela Fassbendera. Oprócz planowanych wcześniej projektów szykują się dwa kolejne. Aktor już OFICJALNIE wszedł już na plan filmu o Steve'ie Jobsie (oczywiście wystąpi w roli głównej), który wyreżyseruje Danny Boyle. Obok niego na ekranie ujrzymy Kate Winslet, Setha Rogena i Jeffa Danielsa. Czyli jednak ktoś zechciał zagrać w tej produkcji - wcześniej rolę odrzucali Bale i DiCaprio. Nie będzie to hit, jednak Michael na pewno wypadnie genialnie. Drugim projektem ma być... spin-off "Star Wars"! Aktor miałby wcielić się w Bobę Fetta. A, że Disney ma kasiorkę, na 80%, w tym filmie go ujrzymy. Ale to dobrze, bo akurat spin-off może być, w przeciwieństwie do "głównych" filmów, naprawdę rewelacyjną produkcją.



3. Kobieca wersja "Pogromców Duchów" zapowiadała się żałośnie - dziś poznaliśmy obsadę filmu i jest jeszcze gorzej niż się zapowiadało. Tak, to możliwe. Bo kiedy w obsadzie widzimy Wiig i McCarthy, możemy zacząć ziewać, bo wiemy czego oczekiwać. Ileż razy można obsadzać jeszcze te beztalencia? "Skład" uzupełniają Leslie Jones oraz Kate McKinnon. Jeśli ten film zasłuży na "zero" to będzie cud - bo jak już śpiewano szykuje się "mniej niż zero"...



4. Nowa część "Piątku trzynastego" trafi do kin 13 maja 2016 roku. Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeew.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz