wtorek, 6 października 2020

Festiwal Kamera Akcja 2020 - jak żyć, kinomaniacy?

 


O tym, że 2020 rok powinien przestać istnieć, nie muszę chyba nikogo przekonywać. Wirus cholernie mocno wpłynął na nasze życia, spowodował, że fajnie zapowiadające się 365 dni (nie mylić z filmem o tym samym tytule, on się nie zapowiadał fajnie i fajnym nie był :D) zmieniło się w C-klasowy thriller apokaliptyczny (wiem, trochę przesadzam, ale nikt mi nie zabroni, nie? :D). Straciliśmy kina, a gdy je, po ciężkim boju, odzyskaliśmy, okazało się, że wszystkie wielkie premiery albo zostały przesunięte na 2021 (albo i 2022) albo jak już trafiły do kin ("Tenet") okazały się finansowymi klapami. Ciężko liczyć, by korona w czasie tegorocznego sylwestra stwierdziła, że ucieka na Marsa, ale pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja w 2021, jako tako, choć trochę się unormuje. W przerwie od rozmyślań o końcu świata rodem z filmu Emmericha z odsieczą przybywa Festiwal Kamera Akcja.


Wyjątkowe czasy, wymagają wyjątkowych działań. Po raz pierwszy, w już długiej historii Kamery Akcji, Festiwal odbędzie się w dwóch formach. Pierwsza z nich to wersja standardowa, zwana "offline": spotykamy się w Łodzi, tam oglądamy filmy, wszyscy się radujemy. Tym razem jednak, ta opcja nie jest dostępna dla każdego, jak co roku, a dla stu osób, które jako pierwsze kupią specjalny karnet (o karnetach napiszę dla Was pod koniec, byście musieli przebrnąć przez całym mój tekst #mistrzzła) - wiadomo, rygory sanitarne trzeba spełniać, zatem nie było możliwości, by więcej osób uczestniczyło, osobiście, w imprezie. Ale spokojnie! Organizatorzy przychodzą z odsieczą dla osób, którym zrobiło się smutno, że nie mogę być w tym roku w Łodzi! Na stronie FKA dostępne są również karnety "online" - umożliwiają one uczestnictwo w Festiwalu za pomocą specjalnej platformy i oglądanie przygotowanych przez Organizatorów filmów bez konieczności wychodzenia z domu! Jako, że podróżowanie w tych czasach równa się temu, iż prawdopodobnie po drodze stratują nas mamuty albo zjedzą latające rekiny (bo pewnie to nas jeszcze w tym roku czeka), to zdecydowałem się, że w 2020, skorzystam jednak z FKA w wersji online :)

Oj, w sumie, zapomniałem dodać, że Kamera Akcja startuje 15.10 (1510 - papież Juliusz II ściąga ekskomunikę z Republiki Weneckiej - wiking bawi, wiking uczy), a kończy się 18.10 (1810  - Beethoven komponuje "Dla Elizy" - wiking bawi, wiking uczy).

Skoro już coś tam coś tam (że tak zacytuję pewną personę) wiecie, to przejdźmy do najważniejszych informacji. Jako, że dysponuję wynalazkiem zwanym komputer i dysponuję magią w postaci internetu, przygotowałem sobie listę tego, co chcę w czasie FKA obadać. W sumie, Wy pewnie będziecie chcieli obadać coś innego, ale jak zaczniecie się sapać, to naślę na Was zmutowane krokodyle, którymi nie dysponuję. Zatem, oto subiektywna lista tego, co sam sobie polecam w czasie Festiwalu.

Aaaaa, jeszcze wyjaśnienie! Każdy dzień Festiwalu podzielony jest na cztery bloki po cztery godziny. To cholernie istotna informacja dla każdego posiadacza karnetu online!  Każdy film, każde wydarzenie dostępne przez platformę Festiwalu będziecie mogli obejrzeć jedynie w ciągu czterech godzin od przewidzianej w harmonogramie godziny startu! Czyli, na przykład, jeśli film trafia na platformę o godzinie 12, to macie czas do godziny 16, by go obejrzeć!


Mój plan na FKA 2020:


Czwartek (15.10 - jeśli byłaby to godzina, to już jechalibyśmy do Yumy):

Praca? Dla kogo problemem jest praca. Nie no, szefie, jak to czytasz, to lepiej już tego nie rób :D 

Blok I - tu mnie nie będzie :(

Blok II - "Brzemię" (film dostępny od godziny 12 do 16 - czas jego trwania to 129 minut) - jeśli znajdę czas, postaram się zapoznać z tą produkcją. Gra tu Las (znaczy Forest) Whitaker, a tematyka wydaje się ciekawa.

Blok III - "Don Gilliam i olbrzymy" (film dostępny od godziny 16 do 20 - czas jego trwania to 85 minut) - uwielbiam Terry'ego i jego zakręcone światy, więc ten film to jeden z najważniejszych punktów Festiwalu! Już się jaram seansem!

Blok IV - to brzmi jak kolejna misja Ethana Hunta, ale postaram się tego dokonać. W tym bloku (od godziny 20 do północy) mam zamiar obejrzeć dwa, udostępnione wtedy filmy. Oba trwają łącznie około czterech godzin, więc może być "na styk". Ale ja bym nie dał rady? Ja? No proszę Was, pewnie, że dam. No, chyba, że zasnę zmulony po robocie, to nie dam. Albo, jak mnie stratują galopujące nosorożce, gdy będę szedł do sklepu. Ale plan jest taki:

1) "Złotokap" (film dostępny od 20 do północy - czas jego trwania to 115 minut) - chcę obejrzeć to dzieło, bo jego reżyser nazywa się Ragnar. Kurna, to jest czadowe imię, nie? :D A tak poza tym, gra tam Karolina Gruszka - tak ta nasza polska, nie ma islandzkiej Karoliny Gruszki. Chyba.

2) "Tylko zwierzęta nie błądzą" (film dostępny od 20 do północy - czas jego trwania to 117 minut) - to francusko-niemiecki kryminał z genialnie zapowiadającą się fabułą. Oczywiście, że muszę to obejrzeć!



Piątek (16.10; 1610 - odkryto zatokę Hudsona)


Blok I - "Brudna gra" (film dostępny od godziny 8 do 12 - czas jego trwania to 112 minut) - Keira Knightley i Ralph Fiennes w thrillerze twórcy "W pustyni i w puszczy" (i paru innych bardziej znanych na Zachodzie tytułów :D)? To trzeba zobaczyć!

Blok II - tu pauzuję.

Blok III - "Tony Halik" (film dostępny od godziny 16 do 20 - czas jego trwania to 90 minut) - pozycja obowiązkowa na festiwalu! Po wybitnym "Beksińscy. Album wideofoniczny", reżyser Marcin Borchardt bierze na tapet Tonego Halika! Nie mogę się doczekać seansu!

Blok IV - "Aktor a krytyk. Łukasz Maciejewski i Karolina Gruszka" - spotkanie będzie transmitowane online od 21.30 do 22.30.



Sobota (17.10; 1710 - rozpoczęto produkcję miśnieńskiej porcelany)


Blok I - Konkurs: Etiudy (220 minut z etiudami - możliwość obejrzenia od godziny 8 do 12)

Blok II - tu również chciałbym zapoznać się z dwoma filmami:

1) "Pobij diabła" (film dostępny od godziny 12 do 16 - czas jego trwania to 89 minut) - film z 1953 roku, którego nie miałem przyjemności oglądać :(

2) "Mroczne wody" (film dostępny od godziny 12 do 16 - czas jego trwania to 126 minut) - bardzo mocno zachwalana produkcja z Ruffalo i Hathaway, z którą bardzo chciałem się zapoznać, ale jakoś nigdy nie było okazji. Nadszedł ten czas!

Blok III - "Asystentka" (film dostępny od godziny 16 do 20 - czas jego trwania to 85 minut) - trailer tej produkcji jest naprawdę spoko.

Blok IV - tu pauzuję.



Niedziela (18.10; 1810 - Wielka Brytania zajęła Gwadelupę)


Blok I - tu pauzuję.

Blok II - "Sole" (film dostępny od godziny 12 do 16 - czas jego trwania to 102 minuty) - produkcja nagrodzona na festiwalu w Wenecji z Polką Sandrą Drzymalską w roli głównej. 

Blok III - "Oczy Orsona Wellesa" (film dostępny od godziny 16 do 20 - czas jego trwania to 115 minut) 

Blok IV - "Zło nie istnieje" (film dostępny od godziny 20 do północy - czas jego trwania to 150 minut) - wielki zwycięzca Berlinale, film o cholernie mocnej tematyce.


Będzie mi w tym roku brakować festiwalowej atmosfery, dziesiątek przegadanych ze znajomymi godzin, zawalonych nocek... Ale cóż, może za rok, już będzie ok i spotkamy się w Łodzi w normalnych okolicznościach! Tego nam wszystkim życzę!



Informacje podstawowe:


KARNETY dostępne są na stronie Festiwalu: KLIKNIJ TUTAJ

Rodzajów karnetów jest aż sześć, każdy zainteresowany Festiwalem znajdzie coś dla siebie. Wybór filmów jest spory i zróżnicowany, do tego karnety dają Wam możliwość uczestnictwa w festiwalowych wydarzeniach w formie online (jak choćby wspomniane przeze mnie spotkanie z Karoliną Gruszką).


Pełny HARMONOGRAM znajdziecie na stronie Festiwalu w formie PDF: KLIKNIJ TUTAJ



Ode mnie to, na razie, tyle :) A jak przebiegł Festiwal? Czy wykonałem swój plan? Czy było zajefajnie? O tym napiszę dla Was specjalne raporty po zakończeniu tegorocznego, zmienionego przez koronę, Festiwalu :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz