sobota, 3 marca 2018

Podsumowanie lutowych grabieży




W końcu mogę poczuć się jak w domu. Mroźne wiatry, śnieg, gwałtowny uderzenia chłodu. Coś wspaniałego. Mogę ubierać, w końcu, futro upolowanego przeze mnie niedźwiedzia, siedzieć po ciemku na zewnątrz patrząc w gwiazdy i rozmyślać o kolejnych wyprawach łupieżczych. Ta idealna temperatura muskająca moją twarz, czuję się pobudzony i aż chce się jeszcze fajniej żyć! Dobra, trochę ściemniam. Zimo, wypier.......!




Statystyki do rubryki: Luty to porażka. Obejrzałem tylko 32 filmy (aż 12 to krótkometrażówki), a ich średnia, według filmwebowej skali, wyniosła zawrotne 6,03/10. Dramat....



Najlepsze filmy, jakie widziałem w lutym



1. "Czarna Pantera" - nie mogło być inaczej. Król Wakandy podbija aktualnie kina na całym świecie i robi to ABSOLUTNIE zasłużenie! Świetne, przemyślane kino, które niesie za sobą przesłanie. Przesłanie może i banalne, ale od takich banałów świat musi zaczynać, by się poprawiać. Ryan Coogler udowodnił, iż wybitny "Creed" nie był przypadkiem i że jego zatrudnienie przez Marvela nie było błędem, a genialnie przemyślanym ruchem. "Czarna Pantera" to też kolejny dowód na to, jak wielką swobodę twórczą mają reżyserzy tej wytwórni. Film Cooglera to nie jest kino wesołe, swobodne - ba, często idzie w stronę mroku (kunsztownego, a nie żałosnego jak w DC) i okrucieństwa. Tak, to dalej PG-13, jednak śmierci jest tu naprawdę sporo. Świetne efekty specjalne, genialny soundtrack (z masą nawiązań do "Króla Lwa" - te znajdziecie również w samym filmie) oraz oni, AKTORZY! "Starcie" Bosemana i Jordana wypadło WYBORNIE! Marvel ponownie dostarczył nam kapitalnego antagonistę, na tyle złożonego, że jesteśmy w stanie zrozumieć motywy jego działania. I nie są to motywy typu "zabiję wszystkich i przejmę władzę nad światem", a raczej motywy społeczne. Świetna robota scenarzystów i wielka Jordana! Widziałem ten film już dwa razy i na obu projekcjach byłem zachwycony. Wielki triumf Marvela i Cooglera! Ocena: 9/10!




2. "Wendeta" - filmem tym zachwycali się wszyscy, którzy obejrzeli go na Festiwalu Kamera Akcja. Ja wtedy oglądałem coś innego, ale nadszedł czas, by nadrobić seans (film możecie trafić na Canal+). I było warto. O kurna, jak było warto! Ten niezwykle długi, mroczny i brutalny film trzyma w napięciu od samego początku aż po napisy końcowe. Atmosfera jest gęsta, nigdy nie wiesz co się może stać za chwilę. Genialnie budowana narracja (nie zdradzę jak, musicie się sami przekonać!) powoduje, że siedzimy jak na szpilkach i obgryzamy paznokcie z nerwów. Film ma parę słabszych momentów, jednak, ogólnie, to kino, które TRZEBA znać. Choć, gwarantuję, że drugi raz już "Wendety" nie obejrzycie, bo ten jeden seans spowoduje, że całość będziecie doskonale pamiętać.  Ocena: 9/10.




3. "Plan B" - po rewelacyjnych "Moich Córkach Krowach" z ogromnymi nadziejami szedłem na nowy film Kingi Dębskiej. I się nie rozczarowałem! Bo choć film jest niezwykle krótki jak na dzisiejsze standardy, jest niezwykle spójny i brak w nim zbytecznych wątków. Kilka historii, różne tematy, które dążą do wspólnego mianownika: miłości. Film jest niezwykle ciepły, błyskotliwy, fajnie napisany. Owszem, można go było trochę rozbudować, ale czy poprzez taki manewr obraz by nie stracił na tempie? Jedno jest pewne: duet Dorociński - "Kotlet" powinien zyskać osobny film! Albo lepiej: SERIAL! Dwudziestosezonowy! Marcin Dorociński jak zwykle kradnie ekran dla siebie, jednak tym razem robi to do spółki z niezwykle pociesznym, przeswspaniałym pieskiem! SĄ REWELACYJNI!! Ocena: 8/10




4. "Ikar" - ten nominowany do Oscara dokument miał na początku zupełnie inne założenia. Miał ukazać, jak doping działa na zwykłego człowieka i czy pozwoli mu wygrać ważne zawody amatorskie. W trakcie nagrywania na jaw wyszła największa afera dopingowa ostatnich lat, która skończyła się wyrzuceniem reprezentantów Rosji z kilku niezwykle ważnych imprez (niestety, kara została już cofnięta). Reżyser chciał stworzyć podróbkę "Super Size Me", a trafił mu się temat życia, dzięki któremu od wewnątrz mógł obserwować wspomnianą aferę. W "Ikarze" widać małe doświadczenie twórcy, część scen wydaje się być doczepiona na siłę, jednak ogólnie film w fajny sposób ukazuje ogrom rosyjskich machlojek. Trafiło się ślepej kurze ziarno, reżyser miał ultrafarta, że się tak wstrzelił... Jeśli jesteście ciekawi tej produkcji, znajdziecie ją na Netflixie. Ocena: 8/10




5. "Dear Basketball" - nominowana do Oscara krótkometrażówka, która w niezwykle ciekawy sposób ukazuje nam postać legendarnego Kobe'iego Bryanta. Fajna kreska, fajna narracja, ale, kurde, chciałbym aby było to dłuższe! Ocena: 8/10





Najgorszy film lutego


Cóż, gdyby nie pewne wydarzenie, w tym miesiącu musiałbym pozostawić tę rubrykę... pustą! Serio. Gdyby nie poniższy film, moje oceny w zeszłym miesiącu zaczynałyby się od 3/10. Ale nadeszło to:




"Nowe Oblicze Grey'a" - zanim mnie zlinczujecie, dajcie mi wyjaśnić. Otóż, w lutym mieliśmy blogospotkanie i padł pomysł by iść do kina. Niestety, moje prośby by grzać na "Czarną Panterę" nie zostały wysłuchane i osoby, których tu nie wymienię z nazwisk (pozdrawiam Monikę i Grzega, którzy najmocniej naciskali na seans! :D) uznały, że lepiej będzie iść na tę kupę i się pośmiać. Nie muszę chyba dodawać, że śmiechów nie było, bo wszyscy byli filmem zażenowani i nie mieli szans na śmiech (no dobra, raz albo dwa razy można się było zaśmiać - szkoda, że twórcy tego nie planowali). Po seansie tego kloca, tego szajsu, tego gunfa, miałem ochotę pewne osoby zamordować robiąc im krwawego orła. Dawno nie byłem w kinie tak wkur...zony, dawno nic mnie tak nie wymęczyło. Z drugiej strony jednak, o czym bym tu napisał, gdyby nie ten wytwór filmopodobny? Ocena: 0/10.




Szybkie podsumowanie:


Najlepszy film: "Czarna Pantera"

Najlepszy scenariusz: "Czarna Pantera"

Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Chadwick Boseman ("Czarna Pantera")

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Dakota Fanning ("Wendeta")

Najlepszy aktor drugoplanowy: Marcin Dorociński ("Plan B"), Michael B. Jordan ("Czarna Pantera") oraz Woody Harrelson ("Trzy billboardy za Ebbing, Missouri") - seryjnie, nie mogłem się zdecydować.

Najlepsza aktorka drugoplanowa: Letitia Wright ("Czarna Pantera")

Najlepsze zdjęcia: "Wendeta"

Najlepszy soundtrack: "Czarna Pantera"

Najlepsze efekty specjalne: "Czarna Pantera"

Najlepszy montaż: "Wendeta"




Najbardziej oczekiwane filmy marca:


3. "Daddy Cool"

2. "Pacific Rim: Rebelia"

1. "Pitbull. Ostatni Pies"







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz