środa, 31 maja 2017

Podsumowanie majowych grabieży




I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot. I am Groot.




Po tym osobliwym wstępie, który wszystko wyjaśnia, można przejść do standardowych punktów programu. Aha, że niby nie zrozumieliście wprowadzenia? To wynajmijcie Rocketa!



Dane dla Morawieckiego: Panie Mateuszu, w maju obejrzałem 41 filmów (13 z nich to krótkometrażówki), a ich średnia według filmwebowej skali wyniosła 5,71/10. Wiem, malutko, ale ratowałem Galaktykę. Mam wybaczone?





Najlepsze filmy, jakie widziałem w maju:



1. "Strażnicy Galaktyki 2" - no nie mogło być inaczej. W maju mógłby debiutować nowy film Tarantino, a i tak by nie wygrał. Film Jamesa Gunna to spełnienie marzeń, to idealny film przygodowy, który nie pozwala nam się nudzić ani przez sekundę. Dzięki absolutnie kapitalnym bohaterom, genialnym efektom specjalnym, niezwykłej muzyce, fenomenalnemu scenariuszowi i wybornym zdjęciom, dzieło to przedstawia nam się jako kompletne, pozbawione wad, idealne w każdym calu. Gunn ponownie dokonał cudu - stworzył kapitalną produkcję, która spowoduje, że banan nie będzie schodził z twarzy ani dzieciom ani dorosłym. Smutne musi być życie ludzi, którzy nie pokochali tej produkcji. Dla mnie - jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, film XXI wieku. Arcydzieło. Ocena: 10/10. P.S. Dziś do kina idę po raz czwarty ;)



2. "Obcy: Przymierze" - hejty, hejty, wszędzie hejty. Totalnie nie rozumiem narzekań na tę produkcję. Czy ludzie oczekiwali wynalezienia kina na nowo? Powrotu do lat 80 XX wieku? Ja bawiłem się kapitalnie. Film olśniewa od strony wizualnej, ma spójną (choć czasem błahą) historię, ma wybitnego Fassbendera oraz wyborny soundtrack. No i co najważniejsze - ma aliena, który zawsze się gdzieś czai. Scott świetnie wybrnął z większości pytań, które pozostawił nam po seansie "Prometeusza", dodał nowe wątpliwości, spowodował, iż nie mogę się doczekać kolejnej części. Rewelacyjne kino! Ocena: 9/10.



3. "Jutro Będziemy Szczęśliwi" - najbardziej pozytywne zaskoczenie miesiąca. Od dobrych sześciu miesięcy Cinema City katowała nas trailerem tej produkcji przed KAŻDYM seansem - dosłownie szło już strzelić pawia od tych zapowiedzi. Sam film, reklamowany zdecydowanie jako komedia, okazał się niezwykle mocnym dramatem z paroma elementami komediowymi. Gwarantuję Wam - nie jesteście przygotowani na to, co czeka Was na tej produkcji. Piękne, poruszające kino, które złamie nawet najtwardsze serce. No i co oczywiste - Omar znów jest wielki! CO ZA ROLA! Ocena: 8,5/10.



4. "King Kong" (1933) - wstyd, iż dopiero teraz to nadrobiłem. Wstyd i hańba. Można narzekać, iż efekty się zestarzały, iż film nie pasuje do percepcji większości współczesnych widzów. Ale co z tego, skoro seans wsysa od pierwszej sekundy, a historia po prostu porywa. To produkcja ponadczasowa i to bezsprzecznie. Ocena: 8/10.



5. "Przeklęci" - produkcję widziałem w ramach Afrykamery. Nie miałem w planach projekcji tego dzieła, jednak po skończonej robocie chciałem obejrzeć jakiś film. Tak się złożyło, iż Agata z IN LOVE WITH MOVIE wybierała się na ten seans i postanowiłem dołączyć. To była decyzja miesiąca! Ta brytyjsko-ghańska(!) koprodukcja okazała się kapitalnym dramatem z elementami thrillera - nie mogłem oderwać wzroku od ekranu! Genialnie poprowadzona akcja, jeden absolutnie wybitny zwrot akcji, niezwykły klimat małej afrykańskiej wioski oraz świetna muzyka spowodowały, iż z kina wyszedłem oczarowany. Owszem, można się czepiać "drewnianego" aktorstwa, jednak fabuła praktycznie w pełnie je rekompensuje! Ależ film! Ocena: 8/10.




Najgorsze filmy miesiąca:


Niestety, to znów ten miesiąc, gdy trafia tu tylko jedna produkcja, gdyż inne kupy, które widziałem w maju nie były się w stanie nawet zbliżyć do "poziomu" tego chłamu. Ostrzegam: będzie bardzo dosadnie. Oto przed Wami:





"Szatan Kazał Tańczyć" - widziałem w swoim życiu wiele gównianych filmów. Przeżyłem "Smoleńsk", przeżyłem "Polandję", jednak najnowsze dzieło Katarzyny Rosłaniec spowodowało, iż straciłem wiarę, iż gdzieś znajduje się poziom kupowatości, którego polscy twórcy nie są w stanie przebić. Mam nadzieję, iż, mimo wszystko, "Szatan Kazał Tańczyć" okaże się jednak tą produkcją, która ostatecznie zalegnie na dnie i nikt, absolutnie nikt, nie "przebije" tego poziomu. Wiem, brzmi to jak marzenie nie do zrealizowania, ale mam nadzieję, iż się spełni. Bo co by nie mówić, pani Rosłaniec wyszła rzecz wielka - stworzyła absolutnie najgorszy "film" XXI wieku. Gdyby to coś do czegoś porównać, to byłby zapchany kibel, który wylewa tym, co w nim się znajduje i to z zawartością do roku wstecz. Ohydne porównanie? To dobrze, bo właśnie to reprezentuje sobą to ścierwo. To było najgorsze 90 minut mojego życia, po tym czymś prawie zerwałem z kinem na dobre. To coś, co zachwiało moją miłością do filmów. Nie wiem, czy pani Rosłaniec to przeczyta, ale mam do niej jedną prośbę: niech pani skończy robić filmy, błagam! I to nie tylko w moim imieniu. Błagam w imieniu całego narodu! Ocena: wykracza poza wszelkie skale chłamu.





Szybkie podsumowanie:


Najlepszy film: "Strażnicy Galaktyki 2"

Najlepszy scenariusz: "Strażnicy Galaktyki 2"

Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Chris Pratt ("Strażnicy Galaktyki 2")

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Zoe Saldana ("Strażnicy Galaktyki 2")

Najlepszy aktor drugoplanowy: Dave Bautista, Michael Rooker i Kurt Russell (obecni fizycznie) oraz Vin Diesel i Bradley Cooper (podkładanie głosu) ["Strażnicy Galaktyki 2"]

Najlepsza aktorka drugoplanowa: Karen Gillan ("Strażnicy Galaktyki 2")

Najlepsze zdjęcia: "Strażnicy Galaktyki 2"

Najlepszy soundtrack: "Strażnicy Galaktyki 2"

Najlepsze efekty specjalne: "Strażnicy Galaktyki 2"

Najlepszy montaż: "Strażnicy Galaktyki 2"


Trochu nudne to podsumowanie w tym miesiącu, ale nie było innej opcji ;)





Najbardziej oczekiwane premiery czerwca:


9. "Gru, Dru i Minionki" (chyba jedna z Czytelniczek się ucieszy ;))

8. "Baywatch" 

7. "Transformers: Ostatni Rycerz" (też się sobie dziwię - strasznie nie lubię tej serii, ale do kina, przez to, że mam unlimited, się wybiorę)

6. "Tożsamość Zdrajcy"

5. "Królowa Hiszpanii"

4. "Wonder Woman"

3. "Sama Przeciw Wszystkim"

2. "Mumia"

1. "Król Artur: Legenda Miecza".












2 komentarze:

  1. 1.Afrykamera rlz xD xF
    2.Zapowiada się intensywny czerwiec, ale po numerze 9 nawet jedna z czytelniczek nie oczekuje zbyt wiele ;)
    3.Pierwsze czytanie było w pociągu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1, Ale najpierw obiadek w Kulce :D
      2. Minionkom z Twojego pokoju jest smutno :(
      3. Mmmmmega!

      Usuń