Wszyscy zdążyli już swoje podsumowania zaprezentować. Wiadomo, dałem tym słabszym zrobić to przed sobą, niech znają moją łaskę. A tak serio, nie był to łatwy początek roku, wciąż jakiś wirus atakuje mój organizm, ale czas się wziąć w garść. Oto, obiecany już jakiś czas temu, mój top topów ubiegłego roku (dotyczy filmów, które miały polską premierę kinową/streamingową od 1 stycznia do 31 grudnia 2024).
NAJWIĘKSZE FILMOWE ZASKOCZENIE 2024 ROKU:
"Hrabia Monte Christo"
Uzasadnienie: Film ten pojawił się nagle, nikt się go nie spodziewał tak, jak nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji. No może jednak ktoś się spodziewał, bo jednak trailery były, ale teza ta nie pasowała mi pod to, by upchnąć w pierwszym zdaniu coś z Monty Pythona. Do rzeczy jednak. Po nowym "Hrabim Monte Christo" nic się nie spodziewałem, a tymczasem otrzymałem jeden z najlepszych filmów 2024 roku! Wybitny od strony audiowizualnej, wybitny od strony aktorskiej, wybitny od strony montażu - choć dzieło to trwa prawie trzy godziny (!) totalnie się tego nie odczuwa. To prawdziwa uczta dla kinomanów, produkcja ocierająca się o miano arcydzieła. Pozycja obowiązkowa DLA KAŻDEGO!
NAJLEPSZA SCENOGRAFIA:
"Horyzont. Rozdział 1"
Uzasadnienie: Kevin Costner i jego ego doskonale czują westernowe klimaty. Nie może zatem dziwić, że pod jego czujnym reżyserskim okiem ekipa scenografów stworzyła na potrzeby tego monumentalnego dzieła tak przewspaniały świat. Oczywiście wszystko naturalne, bez sztucznego CGI. Otrzymujemy zatem przepiękne rozległe plenery, odpowiednio podniszczone i brudne miasteczka, znakomicie ukazane tymczasowe miejscówki osadników. Świat "Horyzontu. Rozdziału 1" wygląda tak, jak wyglądał w XIX wieku - a to już największy z możliwych komplementów.
NAJLEPSZY MONTAŻ:
"Strange Darling"
Uzasadnienie: W przypadku "Strange Darling" zagrało wszystko, jednak to właśnie montaż staje się jednym z głównych bohaterów produkcji. Za jego pomocą stworzono niezwykle dynamiczne, niechronologiczne, szalone widowisko, które zostaje z nami na długo po seansie.
NAJLEPSZE EFEKTY SPECJALNE:
"Diuna: Część Druga"
Uzasadnienie: Wybór był oczywisty. Film Denisa Villeneuve'a olśniewa w każdej sekundzie projekcji. Wykorzystując zarówno efekty praktyczne jak i CGI stworzono wrażenie żyjącego, realistycznego świata - wygląda to po prostu obłędnie. Nie zastaniecie tu sztuczności, nie zastaniecie paździerzowych efektów rodem z Painta (jak w sporej ilości kinowych dzieł) - tu każde użycie komputera było uzasadnione, tu każdy dolar przeznaczony na stworzenie tego świata był wydany w sposób idealny. Efekty specjalne w "Diunie: Części Drugiej" to prawdziwa maestria.
NAJLEPSZE ZDJĘCIA:
"Kod Zła"
Uzasadnienie: Sposób kadrowania tego dzieła powoduje, że napięcie i mroczny klimat historii jeszcze bardziej nas przytłaczają. Andres Arochi stworzył zdjęcia, które budzą grozę nie mniejszą niż czyhający gdzieś w tle opowieści antagonista. Operator potrafi ukryć zło woląc skadrować bohaterów, przez co nasza wyobraźnia zostaje jeszcze bardziej pobudzona, a my mamy coraz większe poczucie strachu. Arochi bawi się obrazami, zmienia rodzaje kamer, przyczynia się do stworzenia świata, w którym nie chcielibyśmy przebywać. Zdjęcia w "Kodzie Zła" to prawdziwa operatorska petarda. A co jest w tym najlepsze? To kinowy debiut Arochiego jako operatora. Mózg rozwalony na kawałki!
NAJLEPSZA MUZYKA:
"Diuna: Część Druga"
Uzasadnienie: Innej opcji nie było - Hans Zimmer stworzył kolejne w swoim dorobku arcydzieło. Soundtrack z "Diuny: Części Drugiej" przyprawia o ciarki na ciele, każdy utwór powoduje muzyczną ekstazę. Gdy trzeba uderza monumentalnością, gdy trzeba spowalnia i pozwala nam odpocząć, gdy trzeba miesza oba te podejścia - słuchanie tych wszystkich "kawałków" to obcowanie z prawdziwą sztuką. Zimmer to współczesny geniusz i tym soundtrackiem tylko to potwierdził.
NAJLEPSZY SCENARIUSZ:
"Jutro Będzie Nasze"
Uzasadnienie: To niesamowite ile emocji niesie za sobą ta produkcja. W ciągu niecałych dwóch godzin projekcji będziecie się śmiać, będzie Wam przykro, poczujecie wściekłość, a na koniec, gdy wszystko puści, po prostu uronicie niejedną łzę. "Jutro Będzie Nasze" to produkcja, która przeczołga Was emocjonalnie, to produkcja, która spowoduje, że po seansie nie będzie Wam się chciało rozmawiać. Scenarzyści tego dzieła stworzyli perfekcyjne dialogi, niesamowite postacie oraz historię tak mocną (opartą na prawdziwych wydarzeniach!), że naprawdę już brakuje mi słów. Fantastyczny scenariusz, wzór jak tworzyć KINO.
NAJLEPSZY REŻYSER:
Denis Villeneuve - "Diuna: Część Druga"
Uzasadnienie: Villeneuve to jeden z największych żyjących magów współczesnego kina. Reżyser ten, jak mało kto, potrafi stworzyć filmy totalne, w których wszystko ze sobą perfekcyjnie współgra. Dzięki osobowości Denisa "Diuna: Część Druga" nie jest jakąś wydmuszką - to arcydzieło, które wbija widza w fotel. Villeneuve stworzył żyjący, przerażający świat, w którym bohaterowie z krwi i kości walczą o władzę, o przetrwanie, o miłość... Nie ma tu żadnej fałszywej nuty. Kanadyjczyk potwierdził, że jest jednym z tych twórców, których kochają zarówno miłośnicy blockbusterów, jak i miłośnicy kina bardziej arthouse'owego. W "Diunie: Części Drugiej" łączy się przecież zarówno efekciarstwo, jak i naprawdę kapitalnie poprowadzoną fabuła - całość tworzy znakomitą mieszankę wybuchową. Pozostaje nam czekać na "Mesjasza Diuny", kolejne arcydzieło w dorobku Denisa.
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY:
Nicolas Cage - "Kod Zła"
Uzasadnienie: Szarżujący Nicolas Cage to najlepszy Nicolas Cage. Na Odyna, jak ja się cieszę, że znów możemy podziwiać to wspaniałe oblicze tego wybitnego aktora, a nie musimy patrzeć, jak męczy się w szrotach, byleby spłacić swoje długi. Nicolas Cage znów wraca na szczyt, znów jest tym fenomenalnym szaleńcem, którego dawniej tak kochaliśmy. W "Kodzie Zła" jako antagonista wypada po prostu BOSKO. Każda scena z jego udziałem to małe arcydzieło, jego mimika powala, a wokół swojej postaci stworzył naprawdę przerażającą aurę. "Longlegs" to jeden z najlepszych czarnych charakterów w ostatnich latach, postać, której naprawdę można się bać. Nie widzę też innego aktora, który tego antagonistę tak perfekcyjnie by wykreował - tylko Cage mógł tak genialnie oddać otoczkę panującą wokół tej postaci. Wybitna kreacja. [obrazek wybrany celowo, by nie ujawniać wspaniałej charakteryzacji Cage'a z tego filmu]
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA:
Rebecca Ferguson - "Diuna: Część Druga"
Uzasadnienie: Szczerze mówiąc 2024 był bardzo słabym rokiem, jeśli chodzi o drugoplanowe role kobiece. Na tle innych Pań błyszczała tylko i wyłącznie gwiazda Rebecci Ferguson. Ta w "Diunie: Części Drugiej" daje prawdziwy koncert, w wybitny sposób ukazując metamorfozę Lady Jessici. Aktorka dzięki swojemu talentowi i charyzmie przyciąga wzrok widzów, kradnie sceny, w których się pojawia, błyszczy na ekranie. Wszyscy kochamy Rebeccę, tą kreacją tylko to potwierdza.
NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY:
Christian Friedel - "Strefa Interesów"
Uzasadnienie: Stworzyć na ekranie postać takiego zbrodniarza jak Hoess, ale nie ukazując bezpośrednio jego okrucieństwa, ukazując jego życie pozaobozowe - wydawać by się mogło, że to misja aktorska skazana na klęskę. Christian Friedel jednak zaskoczył, podołał temu zadaniu wzorowo. Portretuje Hoessa tak, że śledząc jego życie domowe, widząc jego miłość do syna, do żony, wciąż mamy w pamięci to, co robi, gdy przekracza mur i udaje się do Auschwitz. Friedel doskonale oddaje złożoność tego potwora, doskonale oddaje emocje, jakie mu towarzyszą. To przerażająco realistyczna kreacja. To przerażająco znakomita kreacja.
NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA:
Willa Fitzgerald - "Strange Darling"
Uzasadnienie: O tym, jak doskonała jest to kreacja musicie przekonać się sami oglądając ten film. Nie, nie idę tu na łatwiznę - w przypadku tego dzieła każdy opis Damy stanowiłby ogromny spoiler (w przypadku "Strange Darling" NAPRAWDĘ unikajcie wszelkich spoilerów przed seansem!). Napiszę tylko tyle - Willa stworzyła kreację tak niesamowicie skomplikowaną i złożoną, że ocieramy się tu o aktorski top topów! Mnie rozwaliła na łopatki! To jedna z najlepszych kobiecych ról w XXI wieku, prawdziwe arcydzieło!
FILMOWY TOP 2024:
Przed Wami lista trzydziestu, moim zdaniem, najlepszych filmów 2024 roku. Gotowi?
30. "Abigail"
29. "Bad Boys: Ride or Die"
28. "Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów"
27. "Mufasa: Król Lew"
26. "Here. Poza Czasem"
25. "Ultima Thule"
24. "Jedno Życie"
23. "Ojciec Roku"
22. "Pianoforte"
21. "Kaskader"
20. "Perfect Days"
19. "Susza 2: Force of Nature"
18. "Bękart"
17. "Pszczelarz"
16. "Przesilenie Zimowe"
15. "Bracia ze Stali"
14. "Dobrzy Nieznajomi"
13. "Twisters"
12. "Road House"
11. "Wybraniec"
10. "Kos"
9. "Tatami"
8. "Horyzont. Rozdział 1"
7. "Super/Man: Historia Christophera Reeve'a"
6. "Strefa Interesów"
5. "Jutro Będzie Nasze"
4. "Hrabia Monte Christo"
3. "Strange Darling"
2. "Kod Zła"
NAJLEPSZY FILM 2024 ROKU:
"DIUNA: CZĘŚĆ DRUGA"
Uzasadnienie: "Diuna: Część Druga" to arcydzieło kina współczesnego. Kino monumentalne, znakomite fabularne, doskonałe aktorsko, perfekcyjne od strony audiowizualnej. To produkcja do której będziemy wracać latami, to produkcja, która na trwałe zapisała się w historii kinematografii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz