środa, 5 czerwca 2024

Filmowe repetytorium Wikinga: rok 1989

 


Dzisiaj przenosimy się do wspaniałego roku, roku moich urodzin. Czy równie epicko prezentował się 1989 pod względem filmowym? Przekonajcie się o tym, zapraszam do notatki!





NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH - ROK 1989



"Stowarzyszenie Umarłych Poetów" to film wielki, to arcydzieło kinematografii. Peter Weir stworzył obraz, który Was wzruszy (kto nie uronił łzy na finale musi być wypranym z emocji robotem), który Was rozbawi, który skłoni Was do refleksji. Produkcję tę oglądałem dziesiątki razy (zwłaszcza w okresie gimbusowo-licealnym), nigdy mi się nie znudzi. To bardzo mądre, przepiękne kino z wybitną (jedną z najlepszych w dziejach kina!) kreacją Robina Williamsa. To produkcja, która zostanie z Wami na całe życie. "Carpe Diem"!





"Defilada" to jeden z najlepszych filmów dokumentalnych w dziejach, wątpię, by ktoś z tym polemizował. Andrzej Fidyk stworzył dzieło pioruńsko inteligentne, genialnie obnażające absurdy, które zastał w Korei Północnej. "Defilada" naprawdę potrafi rozbawić, choć po chwili przychodzi smutna refleksja: Koreańczycy z Północy mają tak wyniszczone propagandą mózgi, że wierzą w te wszystkie absurdalne opowieści o rodzie Kimów... Przerażające... Najgorsze jest jednak to, że w KRLD od 1989 nic się nie zmieniło...





"Skeczu z papugą nie będzie" to takie "the best of Monty Python" powstałe z okazji dwudziestych urodzin grupy. Znajdziecie tu prawdziwe creme de la creme: hiszpańską inkwizycję, głupie kroki, mecz Niemców z Grecją i wiele innych wspaniałych materiałów. Całość prezentuje nam Steve Martin. Dla fanów Monty Pythona to pozycja obowiązkowa!





"Urodzony 4 lipca" to film legenda, to jeden z najdoskonalszych manifestów antywojennych w historii kina. Wybitna kreacja Toma Cruise'a, niesamowity scenariusz (oparty na faktach), genialna reżyseria Olivera Stone'a, znakomita muzyka Johna Williamsa - to obraz, które zostaje z nami na długo po seansie. To też obraz, który po prostu trzeba znać.





"Licencja na zabijanie" to drugi i ostatni film z Timothym Daltonem w roli Agenta 007. Tym razem James Bond wyrusza na prywatną krucjatę, by dopaść pewnego barona narkotykowego (ciekawostka: jednego z pachołów głównego złola gra młodziutki Benicio del Toro!). To jeden z najoryginalniejszych filmów poświęconych temu bohaterowi: zdecydowanie mniej tu humoru, a klimat jest naprawdę gęsty i mroczny. Bond nie cofnie się bowiem przed niczym, by wymierzyć sprawiedliwość. "Licencja na zabijanie" to kapitalne kino zemsty z fenomenalną kreacją Timothy'iego Daltona. To jednak też Bond, na jakiego publiczność, przyzwyczajona do luzaka Moore'a, nie była jeszcze gotowa - film nie odniósł kasowego sukcesu, przez co (między innymi) na nowe przygody agenta 007 musieliśmy czekać aż do roku 1995. Nie da się jednak ukryć, iż bondowska spuścizna Daltona, choć zawiera tylko dwa filmy, jest fenomenalna - Timothy był znakomitym Jamesem, co obecnie w pełni dostrzegamy.




Pozostałe dzieła z 1989 roku, które musicie znać:

- "Ofiary wojny"

- "Najlepsi z najlepszych"

- "Zabójcza broń 2"

- "Wojna zimowa"

- "Witaj święty Mikołaju"

- "Osadzony"

- "Wykidajło"

- "Batman"

- "Kickboxer"

- "Zwiąż mnie"

- "Henryk V"

- "Chwała"

- "Smętarz dla zwierzaków"

- "Indiana Jones i ostatnia krucjata"

- "Tetsuo - Człowiek z żelaza"

- "Powrót do przyszłości 2"

- "Wielka bitwa Asterixa"

- "Eryk Wiking"

- "Wożąc Panią Daisy"

- "K-9"

- "Kiedy Harry poznał Sally"

- "Zwiad: 84 Charlie MoPic"

- "Lawa"

- "Wspaniała przygoda Billa i Teda"

- "Triumf ducha"

- "Punisher"

- "Tango i Cash"

- "Cyborg"

- "Turner i Hooch"

- "Wojna Państwa Rose"

- "Dzika orchidea"

- "Pierwsza liga"

- "Ślepa furia"

- "Krwawa pięść"

- "Krew bohaterów"

- "Wujaszek Buck"

- "Seks, kłamstwa i kasety video"

- "Przystojniak"

- "Prawo krwi"

- "Przesyłka"

- "Niewidomy świadek"





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz