piątek, 12 stycznia 2024

NAJGORSI Z NAJGORSZYCH 2023

 


Tydzień temu zaprezentowałem Wam notatkę poświęconą najlepszym dziełom 2023, czas na stworzenie jej zaprzeczenia. Oto lista hańby, lista wszystkiego, co najgorsze spotkało kina/streamingi w zeszłym roku. Przygotujcie się na ból i cierpienie!





NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE: "CZAS KRWAWEGO KSIĘŻYCA"

Uzasadnienie: Po bardzo słabym "Irlandczyku", byłem pewny, że najnowszym filmem Scorsese wróci na dobrą drogę. Wszystko na to wskazywało: od fenomenalnej obsady przez przemocną tematykę aż po wybitne trailery. No i niestety - wtopa. Tak, wiem, że pewnie jaracie się tym filmem, ale ja jarać się nie mam zamiaru. "Czas krwawego księżyca" to film przenudny, pozbawiony dynamiki, lecący tylko na nazwisku Scorsese. Prawda jest taka, że Martin miał materiału na (maksymalnie) 120 minut seansu, jednak, podobnie jak w "Irlandczyku", postanowił, ze znanych tylko sobie powodów, rozciągnąć swoje dzieło do miliarda godzin faszerując produkcję całą masą totalnie zbędnych scen. Prawda jest taka, że gdyby reżyserem tego dzieła nie był Scorsese, nikt by się tym obrazem nie zainteresował. 



NAGRODA SPECJALNA: PATRYK VEGA

Uzasadnienie: Patryku, wróć! Tęsknię! Rok bez Twojego szrotowiska pozostawił potężną pustkę w moim sercu, naprawdę było mi smutno. Mam nadzieję, że 2024 przyniesie Twój wielki powrót, bo Król Gówna może być tylko jeden!



NAJGORSZY MONTAŻ: "RÓŻYCZKA 2"

Uzasadnienie: Ten film nie trzyma się kupy - wygląda tak, jakby do "stołu montażowego" dorwało  się dziecko z przedszkola i randomowo posklejało randomowe sceny. Struktura narracyjna tu nie istnieje, sens również. Kiedy myślisz, że tylko Patryk Vega potrafi koncertowo zrypać montaż, na białym koniu wjeżdżają twórcy "Różyczki 2" i pokazują, że da się jeszcze gorzej "skleić" film.



NAJGORSZE EFEKTY SPECJALNE: "SHAZAM! GNIEW BOGÓW"

Uzasadnienie: Zaskoczenia tu nie ma. Nikt w Hollywood nie miał bardziej paździerzowych efektów niż DCEU i "Shazam! Gniew Bogów" tylko to potwierdza. Chamski green screen, masa niedoróbek, żenada nad żenadami. Dysponując Paintem dałoby radę stworzyć lepsze efekty specjalne. Śmierci DCEU żałują tylko graficy: tak łatwego hajsu tworząc takie gówno nigdzie nie zarobią.



NAJGORSZA SCENA: ŚMIERĆ W TRAKCIE SEKSU W FILMIE "THE PALACE"

Uzasadnienie: Pamiętacie scenę kopulacji kobiety z psem u Vegi? To tu jest równie żenująco - nie zdziwię się, jak ktoś, kto to zobaczy, puści pawia. Problem jest taki, że sceny tej nie stworzył Vega, a Roman Polański, którego o coś takiego bym nie posądzał. On serio myślał, że jak chłop umrze w trakcie seksu, a jego żona "zaklinuje" się na jego przyrodzeniu to będzie zabawne? Ta scena jest tak obleśna i żenująca, że nawet Patryk będzie miał problem, by stworzyć większe gówno.



NAJGORSZA MUZYKA: "POSKROMIENIE ZŁOŚNICY 2"

Uzasadnienie: Twórcy byli przebiegli: "są góry, musi być góralska muzyka". Łebscy ludzie. Problem jest taki, że według nich góralska muzyka to jakieś pierdzenie na pierdzących instrumentach. Słuchanie tego ścierwa autentycznie boli i powoduje, że chcemy wyrwać sobie uszy. Ta muzyka to jakaś kara, która spadła na ludzkość. No dobra, nie na ludzkość, a na tych masochistów, którzy ten gówniany film oglądali.



NAJGORSZY REŻYSER: ROMAN POLAŃSKI - "THE PALACE"

Uzasadnienie: Gdybyście nie wiedzieli, kto wyreżyserował "The Palace" podejrzewalibyście o to Patryka Vegę, Tomasza Mandesa lub Barbarę Białowąs. Tak, to ten poziom gówna. Tu jednak na pełnej wjechał Roman Polański, człowiek, który dostarczył tylu wybitnych filmów, że nie da się tego zliczyć. Nie wiem, co mu odpitoliło, że stworzył tę rzygowinę, serio, nawet mi brakuje na to teorii. Starość? Przegrany zakład? Chęć udowodnienia, że da się stworzyć wytwór filmopodobny jeszcze gorszy niż te od Vegi? Bez różnicy. Romek dowalił tak do pieca, że zamiast najlepszego, stworzył najgorszy film ostatnich kilkunastu lat. W sumie: to też jest osiągnięcie.



NAJGORSZY SCENARIUSZ: ROMAN POLAŃSKI I JERZY SKOLIMOWSKI - "THE PALACE"

Uzasadnienie: Nie wiem, ile Panowie chlali, ile przyćpali, by stworzyć ten tekst, ale zalecałbym im odstawić wszelkie używki. Jeśli jednak stworzyli to na trzeźwo, to już zalecam emeryturę. Film ten składa się z całej masy obleśnie nieśmiesznych scen, które wzbudzają w nas takie poczucie żenady, że aż brakuje słów, by to opisać. Dwóm tak zasłużonym twórcom po prostu nie przystoi, by serwować coś tak potwornego kinomanom. Nie chodzę do kościoła, nie chodzę do spowiedzi, ale traktuję seans "The Palace" jako odkupienie wszelkich moich win - by przeżyć tę projekcję trzeba mieć nerwy ze stali i być jakimś totalnym masochistą. Zatem: witam, to ja.



NAJGORSZY AKTOR DRUGOPLANOWY: RAFAŁ ZAWIERUCHA - "GORZKO, GORZKO!"

Uzasadnienie: Błagam wszystkich polskich reżyserów: my już nie chcemy oglądać Rafała Zawieruchy! Chłop z roli na rolę jest coraz bardziej żenujący, coraz bardziej irytujący. Są w tym kraju inni aktorzy, nie katujcie nas już Zawieruchą!



NAJGORSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA: KAROLINA CHAPKO - "OPIEKUN"

Uzasadnienie: Czy kłoda drewna byłaby bardziej charyzmatyczna? To nie ulega wątpliwości. Chapko jest tu okrutnie drewniana, totalnie pozbawiona charyzmy, okrutnie irytująca. Idealny obraz antyaktorstwa.



NAJGORSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY: MIKOŁAJ ROZNERSKI - "POSKROMIENIE ZŁOŚNICY 2"

Uzasadnienie: Roznerski jest tu po prostu Roznerskim, czyli totalnym zaprzeczeniem definicji aktora. Muszę jednak przyznać, że chłop na swój sposób mi imponuje: nie potrafi grać, a role wciąż dostaje. To jest w sumie ogromny talent.



NAJGORSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA: MAGDALENA BOCZARSKA - "RÓŻYCZKA 2"/"HEAVEN IN HELL"

Uzasadnienie: Wpisywanie tu tak utalentowanej i kapitalnej aktorki autentycznie mnie boli. Nie pozostawiła mi jednak wyboru, miała fatalny rok - najpierw żenująca rola w żenującym "Heaven in Hell", później jeszcze bardziej żenująca rola w jeszcze bardziej żenującej "Różyczce 2". Mam nadzieję, że chociaż zarobiła na tych obu ścierwach dobre pieniądze. Przepracowywać na planach tych dzieł się nie musiała: w żadnej scenie w obu tych produkcjach nie pokazuje talentu, jest kompletnie bezpłciowa i okrutnie irytująca. Mam nadzieję, że już niedługo odzyskamy tę dawną Boczarską, którą tak lubimy, która tak potrafi lśnić na ekranie. Oby 2023 był u niej wypadkiem przy pracy.



NAJBARDZIEJ ŻENUJĄCA ROLA LEGENDY KINA W 2023: RUSSELL CROWE - "EGZORCYSTA PAPIEŻA"

Uzasadnienie: Ja wiem, że Crowe ma fatalny okres w swojej karierze, ale to, co odwala w "Egzorcyście Papieża" przechodzi wszelkie pojęcie. Drętwy, udający zabawnego, kaleczący włoski akcent - tak fatalnego Russella jeszcze nie widziałem, a jestem na bieżąco z jego filmografią. Wielkości Crowe'owi nikt nie odbierze, ale mógłby w końcu wrócić na dobre tory i przestać grać w takich szrotach.



NAJBARDZIEJ ŻENUJĄCY BOHATER FILMOWY: SHAZAM (ZACHARY LEVI)

Uzasadnienie: To największy plus upadku DCEU - Levi nie będzie mnie już irytować swoją interpretacją Shazama. Stworzył absolutnie najgorszego kinowego superbohatera, który w każdej scenie był absolutnie żałosny. Jego sucharów powstydziłby się Karol Strasburger, jego mimiki powstydziłby się kamień leżący w parku - Zachary był straszny w tej roli. Teraz popadnie w zapomnienia i całe szczęście.



NAJGORSZY FILM POLSKI: "RÓŻYCZKA 2"

Uzasadnienie: Stworzyć tak paździerzowy sequel tak fenomenalnego dzieła, jakim była pierwsza "Różyczka" to naprawdę trzeba posiadać jakiś antytalent. Już sam pomysł, by zrealizować kontynuację był absurdalny. Efekt finalny jest jednak tak fatalny, że nie dało się tego przewidzieć w najgorszych koszmarach. Wszystko w "Różyczce 2" jest żenujące: poczynając od scenariusza na aktorach kończąc. Dzieło to pozbawione jest sensu, pozbawione jest logiki, traktuje widzów jak idiotów. To jest tak niestrawny gniot, że gdyby nie powstało "The Palace" (nie wylądował w tej kategorii, gdyż jest międzynarodową koprodukcją), to właśnie produkcja Kidawy-Błońskiego byłaby dla mnie najgorszym kinowym koszmarem zeszłego roku. Naprawdę, jeśli macie świetne wspomnienia związane z "Różyczką", sequela nie oglądajcie. Szkoda Waszego czasu, szkoda Waszego życia.



NAJGORSZY FILM ZREALIZOWANY DLA PLATFORMY STREAMINGOWEJ: "POSKROMIENIE ZŁOŚNICY 2"

Uzasadnienie: Oglądanie tego ścierwa powoduje, że cierpicie, że chcecie wydłubać sobie oczy, że chcecie uciąć sobie uszy. Nie mogę jednak napisać, że... żałuję seansu. "Poskromienie Złośnicy 2" autentycznie mnie, na swój żałosny sposób, wciągnęło. To kino złe pod każdym względem, ale jednocześnie tak złe, że nie możecie przestać tego zła oglądać. W trakcie seansu zadajecie sobie pytanie: jak fatalna może być kolejna scena, by przebić tę fatalną, która aktualnie jest na ekranie? W dziele tym nie ma żadnych pozytywów, ale jeśli kochacie katować się żenującym kinem tak jak ja, obejrzyjcie ten gniot. Jeśli jednak nie macie skłonności do torturowania samych siebie, seans KONIECZNIE odpuśćcie.



NAJGORSZE FILMY ROKU:


Przed Wami trzydzieści (mogło być więcej, ale już nie chciałem bardziej oblewać Was szambem) najgorszych filmów 2023 roku. To produkcje tak złe, że powinniście trzymać się od nich z daleka. Uznajcie, że jestem Waszym filmowym mesjaszem, że poświęciłem swoje życie, by ten szrot obejrzeć za Was. Cierpiałem, ale przeżyłem. Zmartwychwstałem, by i w 2024 roku katować się nowymi dawkami filmowego szrotu. Dobra, za daleko zabrnęliśmy. Oto trzydzieści najgorszych filmów 2023:


30. "Demeter: Przebudzenie zła"

29. "Pan Samochodzik i Templariusze"

28. "Zakonnica 2"

27. "Miłość po angielsku"

26. "Miłość do kwadratu bez granic"

25. "Konsekracja"

24. "Egzorcysta: Wyznawca"

23. "Aquaman i Zaginione Królestwo"

22. "Ślub doskonały"

21. "Gorzko, gorzko!"

20. "Cały ten seks"

19. "Bez urazy"

18. "Shazam! Gniew Bogów"

17. "Opiekun"

16. "Rycerze Zodiaku"

15. "Czas na śmierć"

14. "Zjawiska"

13. "Ultimatum"

12. "Egzorcysta papieża"

11. "Wyrwa"

10. "Porady na zdrady 2"

9. "Życie w błocie się złoci"

8. "Dziś śpisz ze mną"

7. "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle 2"

6. "Pokusa"

5. "Heaven in Hell"

4. "Arcydzieło, czyli dekalog producenta filmowego"

3. "Poskromienia złośnicy 2"

2. "Różyczka 2"



NAJGORSZY FILM ROKU:


"THE PALACE"


Uzasadnienie: Czy ktoś spodziewał się, że jeśli Patryk Vega nie wypuści nowego gniota, tak godnie zastąpi go sam Roman Polański? To brzmi tak absurdalnie, że dalej nie mogę się temu nadziwić. To się jednak stało. "The Palace" to dzieło po którym mam traumę, źle się czuję na samą myśl o tej produkcji. Oglądanie tego ścierwa autentycznie mnie bolało, mdliło mnie od kolejnych obleśnych scen. Jestem weteranem złego kina, człowiekiem, który przeżyje każdy seans, a jednak Polański spowodował, że zwątpiłem w siebie, że zwątpiłem w moją moc oglądania paździerzy. "The Palace" to bezsprzecznie jeden z najgorszych filmów XXI wieku, film-tortura. Jeśli Wam życie miłe, nie odpalajcie tego szrotu.



EPILOG: Gdy dokonywałem finalnej korekty tekstu, dotarło do mnie, że w pierwszej dziesiątce są same polskie produkcje (no dobra, dziewięć czysto polskich i jedna koprodukcja do której Polacy dopłacali). 2023 przyniósł naszemu kinu wiele dobrego, ale jak widać zło nie próżnuje i wciąż atakuje. Oby 2024 już tyle rodzimego szrotu nam nie dostarczył...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz