Witanko! Dziś wehikuł czasu zabiera Was w podróż do roku 1971. Co tam na Was czeka?
NAJLEPSZE Z NAJLEPSZYCH - ROK 1971
"Brudny Harry" to jeden z tych filmów, których przedstawiać i opisywać nie trzeba. Absolutna klasyka kina, której bohaterem jest jeden z najbardziej ikonicznych bohaterów w dziejach Hollywood. Nie znasz tego dzieła? Nadrabiaj to pilnie, natychmiast!
Sergio Leone powraca do mojej serii! Może i "Garść Dynamitu" nie jest arcydziełem totalnym, jednak to i tak dzieło wybitne. W obrazie tym kultowy reżyser kładzie duży nacisk na kwestie polityczne, robi to w świetnym stylu, powodując, iż nie otrzymujemy zwykłego spaghetti westernu, a dzieło zaangażowane. Spokojnie jednak: tytuł nie jest mylący - wybuchów i akcji Wam tu nie zabraknie. "Garść Dynamitu" miesza ze sobą spaghetti western, kino przygodowe, kino polityczne, dodaje elementy charakterystyczne dla Leone - ostatecznie otrzymujemy kawał znakomitego filmu, który wciąga od samego początku. Do tego wszystkiego należy dodać wybitne kreacje Jamesa Coburna i Roda Steigera, genialną jak zawsze muzykę Ennio Morricone oraz fenomenalne zdjęcia autorstwa Giuseppe Ruzzoliniego. Opisywany obraz to może i najmniej rozpoznawalne dzieło Leone, ale to produkcja, którą znać musicie.
"Znikający Punkt" nie jest prostym filmem drogi, to kino tak naprawdę bardzo złożone. Bohaterem tego dzieła jest Kowalski, postać wydawać by się mogło żyjąca na własnych zasadach i w poczuciu wolności, a tak naprawdę niezwykle tragiczna. Barry Newman doskonale wyczuwa emocje tego osobnika i brawurowo kreuje go na ekranie. To właśnie rola tego aktora powoduje, że o "Znikającym Punkcie" długo nie zapomnicie. Muszę jednak dodać, iż, co oczywiste, drugą kluczową postacią tego dzieła jest samochód, piękny Dodge Challenger. Dźwięk jego silnika zostaje mocno wyeksponowany, a zdjęcia Johna A. Alonzo genialnie prezentują cudną sylwetkę tego auta. "Znikający Punkt" dostarczy Wam całej masy akcji, ale i zmusi do przemyśleń. Znakomite kino.
W 1971 roku w filmie "Le Mans" mógł zagrać tylko i wyłącznie jedyny i niepowtarzalny Steve McQueen. Wiedzcie jednak, że to jedno z tych dzieł, które nie trafi do każdego: jeśli nie macie benzyny we krwi i nie pragniecie adrenaliny, odpuście ten obraz. "Le Mans" ma fabułę okrojoną do minimum, liczą się tu tylko prędkość i McQueen. Dzięki fenomenalnym zdjęciom Roberta B. Hausera i Rene Guissarta czujemy się tak, jakbyśmy sami brali udział w wyścigu - Panowie wykonali piekielnie niesamowitą pracę. Dynamizm, adrenalina i kultowy wyścig - "Le Mans" jest dokładnie tym, czego oczekujemy po tym tytule. Pozycja obowiązkowa dla motoryzacyjnych świrów.
"Mechaniczna Pomarańcza" to bezsprzeczny klasyk Stanleya Kubricka. To kino kontrowersyjne, szalone, a jednocześnie zostawiające Widza z całą masą przemyśleń na temat człowieka, na temat życia. Seans nie należy do łatwych (dla niektórych osób może być to seans, którego nie dokończą), jednak dzieło to zostaje z nami na długo (sam widziałem je tylko raz, jednak wciąż siedzi w moim łbie). Kubrick potwierdza tu swój kunszt, pokazuje, jak wielkim reżyserem był. "Mechaniczna Pomarańcza" to również, a może i przede wszystkim (?), wybitny aktorski popis Malcolma McDowella - jego Alexa nie da się zapomnieć, to jedna z najlepszych kreacji XX wieku. Do tego dochodzą kapitalna scenografia, kapitalne zdjęcia i kapitalna muzyka. To jedno z tych dzieł, które trzeba znać, acz aby je w pełni docenić należy porzucić swoją strefę komfortu.
Pozostałe pozycje obowiązkowe z 1971 roku:
- "Skrzypek na dachu"
- "Pojedynek na szosie"
- "A teraz coś z zupełnie innej beczki"
- "On any Sunday"
- "Samuraj i kowboje"
- "Tragedia Makbeta"
- "Zagraj dla mnie Misty"
- "Dopaść Cartera"
- "Shaft"
- "THX 1138"
- "Wielki szef"
- "Minnie i Moskowitz"
- "Bananowy czubek"
- "Tajemnica Andromedy"
Moje filmowe zaległości z 1971 roku:
- "Johnny poszedł na wojnę"
- "Śmierć w Wenecji"
- "Narkomani"
- "Ostatni seans filmowy"
- "Diabły"
- "Jak daleko stąd, jak blisko"
- "Trzecia część nocy"
- "Perła w koronie"
- "Dekameron"
- "Dom przy Rillington Place 10"
- "Kot o dziewięciu ogonach"
- "Gang, który nie umiał strzelać"
- "Agent nr 1"







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz