Powitać w roku 1967 - zaczynamy?
NAJLEPSZE Z NAJLEPSZYCH - ROK 1967
"Parszywa Dwunastka" wciąż może uchodzić za film kontrowersyjny. Tuzin chłopa, skazanych na śmierć/długoletnie więzienie kryminalistów, ma szansę na odkupienie swoich win poprzez wyrżnięcie w pień naziolskich oficerów relaksujących się w zamku-kurorcie we Francji. Twórcy chcą, byśmy kibicowali (skazanym za ciężkie przestępstwa) złolom mordującym innych złoli. Oczywiście w miarę postępu fabuły "dwunastka" zyskuje naszą sympatię, jednak takie zbudowanie głównego wątku może dzisiejsze, przepełnione przesadną dawką politycznej poprawności, społeczeństwo zirytować. Wiadomo, choćby, "Bękarty Wojny" (Tarantino kocha "Parszywą Dwunastkę") do świętoszków nie należeli, ale przy nich "dwunastka" to top skurwieli. Czy wysłanie ich na wręcz samobójczą misję może spowodować odkupienie ich win? To już oceńcie sami. "Parszywa Dwunastka" to nie tylko bardzo ciekawa (poniekąd oparta na faktach) historia - to również znakomita muzyka, przewijający się humor oraz, przede wszystkim, wybitne kreacje aktorskie Lee Marvina (najlepsza w jego bogatej karierze), Charlesa Bronsona, Johna Cassavetesa i Telly'ego Savalasa. Dzieło to się nie zestarzało, dalej ogląda się je kapitalnie - dla mnie to absolutna czołówka najlepszych filmów osadzonych w realiach II Wojny Światowej. Pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana.
Czy film "Bonnie i Clyde" gloryfikuje zło? Czy jednak to historia buntowników, których Ameryka pokochała za walkę z systemem? Dzieło Penna opiera się na prawdziwej historii, acz praktycznie nic z niej nie wykorzystuje. Mimo, że akcja filmu rozgrywa się w latach 30 XX wieku, reżyser przemyca tu również motywy i problemy współczesnej mu Ameryki. Tak, bohaterowie mordują stróżów prawa i przedstawicieli systemu, nigdy nie robią jednak krzywdy osobom biednym i skrzywdzonym. Czy Bonnie i Clyde'a można jednoznacznie oceniać patrząc na to co spotykało ich w życiu? Reżyser tego nie robi - każdy musi wyrobić sobie własne zdanie o ich postępowaniu. "Bonnie i Clyde" przetrwali próbę czasu nie tylko za sprawą świetnie poprowadzonej historii, ale i dzięki wielkim kreacjom Faye Dunaway i Warrena Beatty, którzy tworzą jeden z najdoskonalszych duetów w całej historii kina. Film ten to klasyk, który każdy kinoman znać musi.
"Śmierć jeździ konno" to niesłusznie zapomniana perełka spaghetti-westernów. Dzieło Giulio Petroniego (nie, nie Sergio Leone) to klasyczne kino zemsty, które jednak angażuje nas od pierwszych minut. Otrzymujemy doskonały klimat, znakomitą muzykę Morricone, kapitalny duet Law-Van Cleef - owszem, nie jest to kino perfekcyjne jak produkcje Leone, jednak i tak zasługuje na miano klasyki. To prawie dwie godziny znakomitego włoskiego westernu, w którym dzieje się wiele, a i pojawia się tu naprawdę sporo zapadających w pamięci scen. Lubicie kino Leone lub Corbucciego? Pokochacie i to dzieło.
"Asterix: Gall" to pierwsza filmowa adaptacja przygód kultowych bohaterów. Znakomita kreska, kultowy soundtrack, fenomenalny polski dubbing - to jedna z moich ukochanych animacji z dzieciństwa. Dzieło to po dziś dzień potrafi rozbawić do łez, dzieło to po dziś dzień ogląda się fenomenalnie. Piszę to z perspektywy totalnego fana Asterixa i Obelixa, więc, jak ktoś się ze mną nie zgadza, otrzyma cios prosto w nos. To klasyka animacji, koniec i kropka.
W przypadku "Samych Swoich" nie będę się rozpisywać. Jeśli ktoś nie zna tego klasyka, zasługuje na wieczne potępienie. To jeden z najlepszych polskich filmów w historii i tu nikt nie będzie się ze mną spierać.
Pozostałe pozycje obowiązkowe z roku 1967:
- "Absolwent"
- "Westerplatte"
- "Producenci"
- "Zbieg z Alcatraz"
- "Księga Dżungli"
- "Nieustraszeni Pogromcy Wampirów"
- "Bob Dylan. Nie oglądać się za siebie"
- "Tobruk"
- "Noc Generałów"
Moja lista hańby - filmy z roku 1967, które chciałbym zobaczyć, a nie miałem okazji:
- "Bunt" (tak, to hańba, że tego nie widziałem!)
- "Piękność Dnia"
- "Nieugięty Luke"
- "Doczekać Zmroku"
- "Żywot Mateusza"
- "Samuraj"
- "W Upalną Noc"
- "Dwoje Na Drodze"
- "Jowita"
- "Z Zimną Krwią"
- "Ręce Do Góry"
- "Morderca Zostawia Ślad"
- "Oskar"








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz