Jako, że na zewnątrz można zdechnąć od wysokich temperatur, to i twórcom filmowym nie chce się ogłaszać wielu nowości. Tak, wszyscy hollywoodzcy twórcy patrzą na temperaturę w Polsce i tylko przy odpowiednich warunkach atmosferycznych, przekazują to co mają przekazać. Potwierdzone info. Dziś zatem lektury zbyt długiej nie macie. Ale, spokojnie, są tu bardzo ciekawe informacje! Miłej lektury!
Christian Bale zdradził, iż bardzo chętnie ponownie zagrałby Batmana. Ma jednak jeden warunek: reżyserem produkcji musiałby być Christopher Nolan. Nic zatem nie wskazuje na to, by projekt mógł powstać. Przynajmniej nie w najbliższych latach. Ale kto wie co przyniesie przyszłość ;)
Bale na tym nie poprzestał. Ten wybitny aktor zdradził, iż w kinowej wersji "Thor: Miłość i Grom" nie zobaczymy ostatecznie trójki bardzo znanych aktorów, gdyż sceny z ich udziałem zostały wycięte z filmu. Są to: Jeff Goldblum (miał powtórzyć rolę Grandmastera), Peter Dinklage (miał powtórzyć rolę Eitiriego) oraz Lena Headey (nie ogłoszono, w jaką bohaterkę się wcielała). Czyżby w montażowni grasował Terrence "wytnę wszystkich" Malick?
Zła wiadomość dla fanów Jamesa Bonda. Władczyni serii, Barbara Broccoli, stwierdziła, iż muszą znaleźć nowy pomysł na agenta 007, a dopiero później ruszą prace nad scenariuszem. Producentka przypuszcza, iż zdjęcia na planie rozpoczną się najwcześniej za... dwa lata. Tym samym, na nowe przygody Bonda poczekamy zapewne aż do 2025 roku. Na nazwisko nowego odtwórcy agenta 007 również przyjdzie nam trochę poczekać. Można jednak domniemywać, iż z wyścigu wypadli, ze względu na wiek (bo chyba nikt nie wierzy, że powtórzony zostanie przypadek Rogera Moore'a, którego pierwszy "Bond" zadebiutował w kinach, gdy aktor miał 46 lat), a pojawiający się często w spekulacjach: Tom Hardy, Michael Fassbender, Luke Evans (tak, bukmacherzy też widzieli go w roli), Cillian Murphy i Idris Elba (wiem, że jego kandydatura była uważana za memową, jednak bukmacherzy wciąż wysoko typowali jego szanse). Kim zatem zaskoczą nas producenci? Kto dostąpi zaszczytu zagrania legendarnego agenta? Musimy mocno uzbroić się w cierpliwość... Niestety, wiele wskazuje jednak na to, iż nie będzie to Tomasz Karolak...
Taika Waititi przekazał nam bardzo ważną informację: prace na planie jego filmu z uniwersum "Star Wars" ruszą dopiero w przyszłym roku! Oznacza to, że na jego gwiezdnowojenne dzieło poczekamy, co najmniej, do 2024 roku. Reżyser zdradził, iż potrzebuje czasu, by przygotować jak najlepszy scenariusz. A nam pozostaje uszanować tę decyzję, bo Waititi bankowo zaserwuje nam absolutnie cudowne "Star Wars"!
"Obi-Wan Kenobi" nie miał być serialem! Okazuje się, że przygody kultowego Jedi mieliśmy śledzić w kinie. Co więcej: miał powstać nie jeden, a aż trzy filmy opowiadające o tym bohaterze. Projekt w tej formie upadł po finansowej klapie "Han Solo: Gwiezdne Wojny - Historie", kiedy to Lucasfilm zmienił kierunek w którym miały podążać "Star Wars". I fakt, trylogia to zdecydowanie za dużo, jednak bez pani Chow na pokładzie i bez tych beznadziejnych scenarzystów odpowiedzialnych za serial, film o Kenobim miał szansę być czymś autentycznie świetnym. Ale cóż, teraz pozostaje nam tylko gdybanie...
John Williams zastanawia się nad zakończeniem swojej długiej, przepięknej kariery. Kompozytor zasugerował, iż ostatnim soundtrackiem, jaki przygotuje będzie ten do "Indiany Jonesa 5".
"Szybcy i Wściekli" w swoim uniwersum żyją swoim życiem. A to zmartwychwstania, a to nagle znajdujący się bliscy członkowie rodziny. Nie dziwi zatem fakt, iż według najnowszych informacji Daniela Melchior w najnowszej odsłonie cyklu wciela się w postać... młodszej siostry Doma. Ciekawe gdzie się ukrywała przez poprzednie części? Mieszkała na księżycu? Była przetrzymywana przez gang miłośników Fiata 126p? A może jednak była ukrywanym w laboratorium jakiegoś złola robotem? Nie wiem, ale pozostaje tu już tylko dopisać: XD.
Bracia Russo wyreżyserują kolejny film dla Shitflixa. Produkcja zatytułowana będzie "The Electric State", a główne role zagrają w niej Millie Bobbie Brown i Chris Pratt. Ale jako, że to Shitflix, nie ma się czym jarać. I tak wyjdzie gunfo.
"Diuna 2" zaliczy obsuwkę. Ale spokojnie, bardzo niewielką. Premiera została przesunięta bowiem z 20 października 2023 na 17 listopada 2023.
Kultowa dla miłośników kina klasy Z wytwórnia Asylum przygotowała nowy film! Tym razem na tapet wzięli Thora i, jak widać po zwiastunie, szykuje się przepięknie beznadziejne kino <3
Zaprezentowano teaser "Apokawixy", najnowszego dzieła Xawerego Żuławskiego. W filmie młodym aktorom partnerują m.in. Tomasz Kot i Cezary Pazura. Produkcja trafi do kin 7 października. Nie muszę dodawać, że zapowiada się coś dziwnego, jak to u Xawerego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz