To już trzecie uderzenie tej serii! Dziś jednak olewamy wstęp, bo newsów jest dużo. Bardzo dużo! Miłej lektury!
Dziwny to tydzień, bo na starcie nie przeczytacie nic nowego o sequelu "Jokera". Zacznijmy od polskiego poletka, bo dzieje się grubo. Ilona Łepkowska szykuje swój... film autobiograficzny. Tak, AUTOBIOGRAFICZNY. W roli głównej Małgorzata "śmierć w kartonach" Kożuchowska, a partnerować jej będą m.in. Artur Żmijewski, Zofia Domalik, Anna Dymna i Rafał Zawierucha. I teraz pomyślcie, że w tym roku w polskich kinach czeka nas starcie autobiografii Łepkowskiej i autobiografii Vegi. O żesz kur...
Wszystko wskazuje na to, iż tzw. kariera Ezry Millera w końcu dobiegła końca. Ten psychopata, debil i idiota, który zasługuje tylko na miejsce w izolatce, według wielu doniesień, dostał bana od Warnera i "The Flash" będzie jego ostatnim filmem. Fajnie, że po stu latach, miliardzie informacji, krawaciarze z tej wytwórni w końcu zareagowali. Lepiej późno niż wcale.
Powstanie aktorska wersja disneyowskiego "Herculesa"! Za kamerą stanie kultowy Guy Ritchie, który niedawno z rewelacyjnym skutkiem przekształcił animację o "Aladynie" w film aktorski. Czekamy na ogłoszenie obsady i kolejną kapitalną produkcję Disneya!
Disney+ ogłosił kolejny, marvelowy projekt. Tym razem stworzony zostanie serial poświęcony Wonder Manowi. Za reżyserię projektu odpowiada twórca "Shang-Chi", Destin Daniel Cretton. Tyle wiemy. Jak napłyną kolejne informacje, będę je przekazywać.
Już jakiś czas temu potwierdzono, iż powstanie trzecia część "Bez Litości". Za kamerą ponownie pojawi się Antoine Fuqua, a w roli głównej powróci Denzel Washington. Parę dni temu ogłoszono, iż główną rolę kobiecą powierzono Dakocie Fanning. Czego oczekujemy? Fajnej, krwawej rozpierduchy.
W sierpniu do amerykańskich księgarni trafi książka "Gorączka 2" autorstwa Michaela Manna - stanowi ona zarówno sequel jak i prequel znanej nam historii. O ewentualną ekranizację zapytano Ala Pacino. Aktor stwierdził, iż nawet ma kandydata, który mógłby zagrać młodszą wersję Vincenta - wskazał... Timothee'iego Chalameta. To ja błagam: nie kręćcie zatem tego filmu!
Bez niespodzianki - "Predator: Prey" otrzymał kategorię "R" (tylko dla osób dorosłych). Premiera na Disney+ już 5 sierpnia.
Powstanie film na licencji kultowej serii gier video - "Gran Turismo". Jest jednak pewna niespodzianka! Nie będzie to zwykła ekranizacja, a opowieść oparta na prawdziwej historii. Chodzi o życie Lucasa Ordoneza, absolutnego wymiatacza w "Gran Turismo", który dzięki osiągnięciom w grze... otrzymał szansę na zostanie prawdziwym kierowcą wyścigowym. Projekt wyreżyseruje Neill Blomkamp, twórca chociażby "Dystryktu 9". Zapowiada się to świetnie!
Powstaną trzy nowe filmy z serii "Planeta Małp" - mają one w mniejszym/większym (nic nie jest jeszcze przesądzone) stopniu kontynuować trylogię składającą się z "Genezy Planety Małp", "Ewolucji Planety Małp" i "Wojny o Planetę Małp". Ponoć zaczęły się już castingi, a zdjęcia mają ruszyć jeszcze w tym roku. Ciekawe, ciekawe!
Lea Seydoux dołączyła do obsady "Diuny 2". Wcieli się w postać Margot Fenring. A ja tylko trzymam kciuki, by w końcu coś zagrała, a nie wciąż udawała drzewo.
Nasiliły się plotki, jakoby Disney szykował serial o nastoletniej księżniczce Lei. Kto miałby ją sportretować? Millie Bobbie Brown. Wiadomo, wybór dobry, jednak czy wciąż potrzebujemy kolejnych projektów powiązanych z sagą Skywalkerów? Chciałbym, by Disney rozszerzał przebogate uniwersum "Star Wars", a nie skupiał się wciąż na tych samych bohaterach.
Co prawda "Obi-Wan Kenobi" miał być jedynie miniserialem, jednak okazuje się, że twórcy na poważnie rozważają stworzenie drugiego sezonu. I oczywiście, jestem za, bo kocham "Star Wars", ale do jasnej cholery: zmieńcie reżyserkę i scenarzystów! "Obi-Wan Kenobi" mógł być produkcją wybitną, ale ilość kretynizmów i debilizmów, jakie występują w tym dziele czasem wręcz przytłacza. Widać, że pani Chow (reżyserka całości projektu) nie nadaje się do tworzenia całych sezonów (bo pojedyncze odcinki różnych seriali tworzyła i dawała radę), a scenarzyści nie nadają się do niczego. Jeśli za drugi sezon mieliby odpowiadać panowie Favreau i Filoni (twórcy m.in. "Mandalorianina"), totalni pasjonaci "Star Wars", niech robią tę produkcję natychmiast. Jeśli jednak miałaby powrócić Chow z tymi pseudoscenarzystami, niech lepiej "Obi-Wan Kenobi" pozostanie miniserialem.
Po tym, jak Sony zniszczyło, dzięki ogromnej pomocy pseudoaktorzyny Jareda Leto, postać Morbiusa, równie epicko chcą spier...dzielić postać Kravena Łowcy. Bo otóż, Kraven Łowca... nie będzie Łowcą, a miłośnikiem i opiekunem zwierząt. Nie zrozumcie mnie źle, bo kocham wszelkie zwierzaki (no może prócz komarów - te gnoje powinny wyginąć) - po prostu wciąż kminię po co debile z Sony biorą na tapet postać Kravena zmieniając całkowicie genezę tej postaci? Czy fatalne recenzje "Morbiusa" nie dały tym fajfusom nic do zrozumienia? Dramat... A jeszcze większym dramatem będzie ta filmowa wersja przygód Kravena. Aż strach się bać, co za gówno z tego wyjdzie.
Polski oddział Canal+ potwierdził, iż trwają prace nad trzecią częścią "Belfra". Teraz pozostaje trzymać kciuki, by twórcy podeszli do tego jak do świetnego pierwszego sezonu, a nie jak do tego gówna, które zaserwowano nam jako drugą serię...
Największy rak polskiego kina, obok Patryka Vegi, powróci szybciej niż się spodziewaliśmy. Otóż już w sierpniu zaatakuje nas trzecia część "365 dni". Ratunku, mam zawał...
Znakomicie zapowiada się wakacyjny film "Lego Star Wars". Znani bohaterowie udadzą się na zasłużone urlopy i... zresztą zobaczcie sami, bo szykuje się masa świetnej zabawy! Premiera na Disney+ już 5 sierpnia.
O tym, iż "Thor: Love and Thunder" zapowiada się wybornie nie muszę chyba nikogo przekonywać. No może poza fanami DCEU i tzw. profesjonalnymi krytykami filmowymi. Ale, w sumie, ich nie ma sensu przekonywać, bo i tak nic do nich nie dotrze. My zaś nastawiamy się na kupę, waititowskiej zabawy. Premiera już za moment, a oto przed Wami nowiuteńki spot:
Czy Ana de Armas podoła roli Marilyn Monroe? Przekonamy się o tym 23 września, gdy na Shitflixie zadebiutuje film "Blonde". Jak jednak dobrze wiemy, ta platforma to synonim gówna, zatem obawiam się, że i ten obraz będzie szrotem. Przed Wami teaser projektu:
Zadebiutował również teaser serialu "Tulsa King", który powstaje dla platformy Paramount+. Co w tej produkcji takiego ciekawego, że o niej wspominam? A no to, że w roli głównej występuje Sylvester Stallone, a nad całością opiekę sprawują twórcy m.in."Rodziny Soprano". Czy produkcja będzie hitem? Przekonamy się w listopadzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz