wtorek, 2 stycznia 2018

Na co czekam w 200018 roku?



Gdy emocje już opadły (czytaj: zapoznaliście się z moimi ulubionymi filmami 2017 roku), nadszedł czas by spojrzeć w przyszłość. Co nas czeka w 2018 roku? Czy będzie to filmowo rok lepszy od 2017? Tego nie wiem i nie da się tego przewidzieć. Aby jednak wyrobić sobie jakąś wizję przyszłości, stworzyłem listę dwudziestu filmów, na które najbardziej czekam w obecnym już roku. Część z nich będzie zapewne klapami, część wielkimi hitami, ale na wstępie zapowiadają się dobrze, pod mój gust. Lista będzie dla niektórych kontrowersyjna, ale cóż poradzę, że nie jarają mnie filmy o obieraniu ziemniaków w Afganistanie? Aaaa, cała dwudziestka to produkcje, które mają już wyznaczoną polską premierę - nawet ja nie mam tyle czasu i nie dysponuję tak potężnym mózgiem, by pamiętać o filmach, które zapowiedziano, a nie mają wyznaczonego dnia wejścia na ekrany. Także, skoro już wszystko wiecie, czas przejść do dwudziestki, ułożonej według dat polskich premier.



LISTA WIKINGA


"Gra o wszystko" - Sorkin, Chastain, Elba. To już są chyba wystarczające rekomendacje, prawda? O tym, czy to wypaliło, przekonam się już dziś! Nie mogę się doczekać!

"Czas Mroku" - Gary Oldman jako Winston Churchill i chyba nic więcej nie trzeba dodawać. Nawet, jeśli film ten będzie miał mankamenty fabularne, całość i tak zostanie uratowana przez tego wybitnego aktora.

"Czarna Pantera" - pierwsze uderzenie Marvela w 2018. Czy film będzie (uwaga, suchar) czarnym koniem tego roku? Mam taką nadzieję! Czarna Pantera został kapitalnie wprowadzony do uniwersum i wierzę, iż Boseman wraz z Jordanem, dowodzeni przez Cooglera (2/3 ekipy "Creeda!) stworzą naprawdę kapitalne kino. Świetną passę Marvela trzeba kontynuować!

"15: 10 do Paryża" - jestem wielkim fanem Clinta Eastwooda, zatem film ten na liście znaleźć się musiał. Autentyczna historia, w której zagrają autentyczni bohaterowie tamtego zdarzenia(!) - to już zapowiada się na świetny eksperyment! Czy prawdziwi żołnierze podołają ekranowemu debiutowi? Trzymam za nich kciuki!

"Pitbull. Ostatni Pies" - co prawda obecność Dody z deka odstrasza, jednak w Pasikowskiego wierzę bardzo mocno. Poza tym, kto by się przejmował rolą piosenkarki, gdy do swoich kultowych kreacji powracają Dorociński, Stroiński i Mohr! Ależ nie mogę się doczekać tego seansu!

"Tomb Raider" - Alicia Vikander wydaje się być stworzoną do roli młodej panny Croft. Czy piękna Szwedka podoła zadaniu udźwignięcia roli kultowej bohaterki? W to chyba nie możemy wątpić! Pytanie tylko, czy scenariusz sprosta wielkim oczekiwaniom - w reboocie serii gier był naprawdę mocnym punktem. Wierzę w ten projekt i mam nadzieję, że się nie zawiodę!

"Pacific Rim: Rebelia" - bez del Toro na stanowisku reżysera i bez Hunnama w roli głównej, a mimo to uważam, iż film ten ma spory potencjał. Zresztą, prawie wszystko, gdzie mechy walczą z wielkimi potworami ma spory potencjał. Będzie dobrze!

"Player One" - nowy film Stevena Spielberga zapowiada się nadspodziewanie dobrze! Masa nawiązań do popkultury, efekciarstwo, naprawdę fajny zwiastun - wydaje się, że to może być mocne, kinowe uderzenie!

"Nowi Mutanci" - spin-off serii "X-Men" w klimacie horroru? Jaram się maxymalnie!

"Avengers: Infinity War" (specjalnie używam tytułu zagranicznego - za polskie tłumaczenie ktoś powinien dostać w tubę) - największy, jeśli chodzi o skalę, największy, jeśli chodzi o obsadę, największy, jeśli chodzi o potencjał kinowy. To po prostu będzie największy film tego wieku! Czy tu trzeba coś dodawać? Thanos nadciąga, a Marvel znów zaora kina!

"Rampage" - "The Rock" kontra duże zwierzęta. To brzmi tak głupio, że aż naprawdę wyczuwam hit. Oczywiście, osoby bez odpowiedniego dystansu, już wydały na to werdykt, ja jednak tego nie zrobię. Co więcej, bardzo, po trailerze, na to czekam!

"Solo: A Star Wars Story" - jeśli o poziomie filmu decydowałyby problemy i zawirowania, tu mielibyśmy szansę otrzymać coś na poziomie "Botoksu". Wydawać by się mogło, że na planie produkcji filmu o młodym Hanie Solo nic nie działało tak, jak powinno. A mimo to, to wciąż film w uniwersum "Gwiezdnych Wojen"! Ronie Howard, dasz radę!

"Deadpool 2" - kultowy najemnik powraca, a Ryan Reynolds już liczy hajsy, które wyciągnie z kin. Czy to będzie najbardziej dochodowy film z kategorią "R"? Jest na to spora szansa!

"Jurassic World: Upadłe Królestwo" - ta seria nigdy mi się nie znudzi. Po świetnym "Jurassic World" mam jednak spore oczekiwania co do "Upadłego Królestwa" - sądzę jednak, iż twórcy oczekiwaniom tym sprostają ;)

"Alita: Battle Angel" - Robert Rodriguez i James Cameron to wydawać by się mogło totalnie niepasujący do siebie osobnicy. W przypadku tego projektu połączyli jednak siły, dali czadu pierwszym trailerem i już, nawet ja jako totalny antyfan mangi/anime, nie mogę się doczekać, kiedy zasiądę na sali kinowej! Będzie moc!

"Ant-Man and the Wasp" - ostatnie uderzenie filmowego uniwersum Marvela w 2018 roku. Tym razem twórcy zapowiadają film w konwencji... "komedii romantycznej" i jest to jedyna komedia romantyczna, na którą kiedykolwiek czekałem ;) Co prawda "jedynki" nie lubię i uważam, iż jest to jeden z najsłabszych filmów Marvela, tak jakoś w "dwójkę" wierzę!

"Meg" - wielki rekin kontra Jason Statham. Dla mnie jako fana filmów o rekinach i fana Stathama, nie może być lepszego połączenia! Ja chcę, aby to był FILM ROKU! :D

"Mowgli" - czy Serkis tworząc swoją wersję "Księgi Dżungli" ma szansę pokonać poziomem niesamowitą wersję Favreu? Wątpię, ale i tak nie mogę się doczekać seansu, by się o tym przekonać!

"X-Men: Dark Phoenix" - prawdopodobnie ostatni film o mutantach w tej formie. I choć lubię te nowe wersje przygód Magneto i spółki, tak na maxa jaram się tym, że, w końcu, "iksi" wracają do wytwórni Marvela. Ale tak czy siak, "Dark Phoenix" na pewno będzie kapitalnym widowiskiem!

"Bohemian Rhapsody" - ocenzurowana (ponoć) opowieść o życiu jednego z muzycznych tytanów również nie miała łatwego życia w produkcji. Sporo zawirowań, sporo fochów, sporo odrzuconych pomysłów. Czy ostateczna wersja z Ramim Malekiem ma szansę wypalić? Trzymam kciuki, bo Freddy zasługuje na wielkie kino!




Ciekawe, ile filmów, na które na maxa czekam, pominąłem? Pewnie od groma xD Zatem, wszystko i tak wyjdzie w praniu, ale 2018 zapowiada się naprawdę dobrze. I oby tak było! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz