Czy to kolejny nietypowy wybór do "Filmowej Szóstki"? Dla Was zapewne tak, dla mnie nie. Karierę Marii Dębskiej śledzę od ładnych paru lat, bardzo lubię jej kreacje aktorskie - musiałem (w końcu) stworzyć notatkę jej poświęconą. Oto efekt mojej pracy. Oto sześć, moim zdaniem, najlepszych filmowych ról tej wspaniałej aktorki.
Zasady serii: w "Filmowej Szóstce" prezentuję Wam (szokująca informacja) sześć najlepszych, w moim odczuciu, ról danej aktorki/danego aktora. Proste? To zaczynamy.
MIEJSCE SZÓSTE: "Listy do M. 5" (2022)
Wszyscy wiemy, jak wygląda ta seria - Karolak robi z siebie idiotę, Adamczyk i Dygant wrzeszczą na siebie, a bohater Malajkata ma wieczną depresję... Do tego dochodzą wątki postaci, które pojawiają się tylko w jednym "odcinku". Tak jest właśnie z Majką, którą w "piątce" portretuje Maria Dębska. Scenarzyści tym razem nie pomogli... Nie ma co tu ukrywać: Majka nie jest najciekawszą postacią tej serii. Ale, ale! Na szczęście Maria Dębska robi wiele, by o tej bohaterce pamiętać. Aktorka naprawdę się stara i starania te widać. Bardzo dobrze wybrnęła z przeciętnie napisanych dla niej scen dramatycznych, bardzo dobrze poradziła sobie ze scenami komediowymi. To właśnie między innymi dzięki Marii Dębskiej "piątka" daje radę.
MIEJSCE PIĄTE: "Piłsudski" (2019)
Tak, ten film to okrutne guano. Paździerz totalny. Jedynym pozytywem tej produkcji jest kreacja Marii Dębskiej. Aktorka stara się ratować ten szrot. Swoją charyzmą przyćmiewa pozostałą część obsady, tworzy z Aleksandry Szczerbińskiej (później Piłsudskiej) postać z krwi i kości, bohaterkę, która naprawdę zapada widzom w pamięci. Film ten potwierdza, że kamera kocha Marię Dębską, a ona zawsze robi wszystko, by miłość tę odwzajemnić. Bez wątpienia można pisać tu o aktorskim błysku w beznadziejnej produkcji...
MIEJSCE CZWARTE: "Czarny Mercedes" (2019)
Obsada tej produkcji jest megamocarna: Seweryn, Linda, Żmijewski, Zieliński... Mimo wszystko jednak po projekcji najbardziej pamiętamy o roli Marii Dębskiej. Aktorka błyszczy na ekranie, kradnie każdą scenę, kapitalnie oddaje charakter swojej bohaterki. Aneta nie jest postacią jednowymiarową, a Maria Dębska fantastycznie to podkreśliła emocjami włożonymi w tę kreację. Może i "Czarny Mercedes" jest filmowym średniakiem, jednak aktorsko, głównie dzięki roli bohaterki tej notatki, broni się rewelacyjnie.
MIEJSCE TRZECIE: "Cicha Noc" (2017)
Film Domalewskiego uderza bardzo mocno, bo uderza prawdą prosto z mostu. Scenariusz jest niezwykle polski, niezwykle bolesny... To kino, w którym aktorzy mają co grać, muszą błyszczeć, by podkreślić realizm prezentowanych zdarzeń. Tu nie ma miejsca na fałsz, na słabszą kreację. Domalewski zebrał ekipę przepotężną: Jakubik, Schuchardt, Ogrodnik, Suchora, Nowisz... Obok nich, tworzących absolutnie mistrzowskie kreacje, pojawia się, wtedy mi jeszcze niezbyt dobrze znana, Maria Dębska. No i weszła na tę "imprezę" z buta, wjazd na pełnej! Ależ ona tu gra, ależ ta kreacja jest fenomenalna. Bez kompleksów, na równi z takimi tytanami jak Jakubik, po prostu mistrzostwo! Aktorka tworzy postać niezwykle wyrazistą, perfekcyjnie zarządza emocjami, doskonale oddaje motywy swojej bohaterki. Fenomenalna kreacja w fenomenalnym filmie.
MIEJSCE DRUGIE: "Zabawa Zabawa" (2018)
Kreacja Marii Dębskiej to emocjonalny rollercoaster. To co aktorka serwuje w tym dziele to prawdziwe uderzenie, cios prosto w serce. Maria Dębska perfekcyjnie oddaje to, jak zmienia się jej bohaterka, jak przerażająco okrutne zdarzenie wpływa na jej postać. Niezwykle dojrzała i mocna kreacja, która wstrząsa widzami, która powoduje, że nachodzi nas cała masa refleksji. Aktorka była wtedy praktycznie na starcie swojej kinowej kariery, a stworzyła rolę godną największych mistrzyń (u boku których zresztą w tym filmie gra - Agata Kulesza i Dorota Kolak w "Zabawa Zabawa" są równie genialne!) - niesamowity talent!
MIEJSCE PIERWSZE: "Bo We Mnie Jest Seks" (2021)
Chyba nikogo to nie zdziwiło. Maria Dębska nie zagrała Kaliny Jędrusik, ona się nią na potrzeby tej produkcji stała. To jest aktorski majstersztyk! Czy to scena dramatyczna, czy scena musicalowa, czy scena komediowa - Maria Dębska tworzy prawdziwą petardę, jedną z najlepszych polskich ról kobiecych w XXI wieku. Totalny aktorski odlot, absolutne mistrzostwo!
Od autora, czyli w sumie ode mnie: w tym roku w ramach poznańskiego Festiwalu Malta miałem ogromną przyjemność być na spotkaniu z Marią Dębską. Uwielbiam ją jako aktorkę, uważam, że ma ogromny talent... Wiecie jednak jak to jest z takimi spotkaniami - może być różnie. Na szczęście okazało się, że Maria Dębska w rzeczywistości jest równie wspaniała! Główny panel zakończył się grubo po północy, a mimo to bardzo chętnie rozdawała autografy, pozowała do wspólnych fotek, zamieniała po kilka zdań z każdym, kto chciał... Było zajebiście!




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz