piątek, 3 października 2025

Ranking dzieł Władysława Pasikowskiego

 


Napisać, że Władysław Pasikowski to legenda, to jak nic nie napisać. Absolutna ikona polskiego kina, twórca wielu wybitnych dzieł, reżyser, który zawsze szedł swoją drogą, często idąc pod prąd. Tydzień temu na ekrany naszych kin trafił jego najnowszy film, "Zamach na papieża". To dobry moment, by przyjrzeć się twórczości Pasikowskiego i stworzyć (subiektywny) ranking jego produkcji.




RANKING



MIEJSCE 14: "Słodko gorzki" (1996)

Film ten ma swoich zwolenników, jednak ja się do nich nie zaliczam. Produkcja ta to według mnie totalny średniak, dzieło o którym zapomina się po pięciu minutach od zakończenia seansu. Był tu potencjał, by pokazać dojrzewanie nie jako okres słodkiego pierdzenia i wiecznej imprezy, a jako okres, który nas kształtuje i za którym idzie masa ciężkich chwil. Niestety, scenariusz nie dojechał, historia mocno się rozmywa, całość staje się wręcz mdła... Szkoda tym większa, że film ma kilka niezłych scen, spoko obsadę i dobry soundtrack... To mogło być kino kultowe. Mogło... Z ciekawostek: w dziele tym wystąpiła Anita Werner, którą obecnie kojarzycie z TVN.


MIEJSCE 13: "Reich" (2001)

"Reich" to kino przeciętne, które mimo znakomitych Lindy i Baki w rolach głównych, szybko z naszych głów wylatuje. Niby jest tu akcja, niby jest tu próba stworzenia kina autorskiego z morałem, ale całościowo to się nie broni, za dużo tu "ciał obcych" z paroma fatalnie napisanymi dialogami i strasznie słabą Julią Rzepecką na czele... Kino powstałe jakby na odwal...


MIEJSCE 12: "Psy 3. W imię zasad" (2020)

Nie ma co ukrywać, nie jest to dzieło, jakiego oczekiwaliśmy po wielkim "psim" powrocie. To film chaotyczny z bardzo źle prowadzoną fabułą... Tak, oczywiście, że pojawi się tu "ale". Bo nie da się ukryć, że "Psy 3" mimo wszelkich wad mi się całkiem podobały. Punkt wyjściowy był zacny, duet Linda-Dorociński jest zajebisty, muzyka robi robotę, zdjęcia są wspaniałe, sceny akcji bardzo ok, a seans zlatuje bardzo szybko. Żałuję tylko strasznie, że scenariusz jest tu tak przeciętny, Pazura tak fatalny (najgorsza rola w jego karierze), montaż tak tragiczny - gdyby wyeliminować te wady otrzymalibyśmy prawdziwe "Psy". A tak? Dostałem dobre kino, na którym fajnie się bawiłem... Tylko tyle i aż tyle.


MIEJSCE 11: "Kurier" (2019)

Dzieło poświęcone bohaterowi, jakim był Jan Nowak-Jeziorański. Pasikowski stworzył dramat historyczny z krwi i kości, który w niecałe dwie godziny przybliża tę niesamowitą postać. To właśnie czas trwania jest największym problemem tej produkcji. Biografia Jana Nowaka-Jeziorańskiego to materiał na kilkunastoodcinkowy serial, a nie na kinowy metraż. No właśnie, ale... Tym większy szacun dla Pasikowskiego, że "Kurier" okazał się kinem dobrym! Mamy tu bowiem ogromne napięcie (zwłaszcza w finale), mamy znakomitą obsadę, mamy świetną ścieżkę dźwiękową... Reżyser stworzył dzieło, które oddaje hołd Jeziorańskiemu i pomimo krótkiego czasu projekcji bardzo dobrze przedstawia jego bohaterstwo. No i jak tu nie żałować, że Pasikowski nie stworzył z "Kuriera" serialu?


MIEJSCE 10: "Kroll" (1991)

Władysław Pasikowski rozpoczął karierę od mocnego strzału. Mimo kilku drobnych debiutanckich niedociągnięć, "Kroll" to kino, które naprawdę uderza z ogromną siłą. To ponadczasowa opowieść o honorze, o zasadach, o moralności - reżyser bez upiększeń ukazuje świat takim, jakim był. Wybitne kreacje Lindy, Pazury, Lubaszenki i Kozłowskiego, przemyślana historia, doskonała muzyka... "Kroll" się nie zestarzał, to przepotężny debiut kinowy (jeden z najlepszych w historii polskiego filmu).


MIEJSCE 9: "Operacja Samum" (1999)

Może i film ten się zestarzał, może w dzisiejszych czasach już tak nie uderza, ale walić to! Mam ogromny sentyment do tej produkcji, widziałem ją kilka razy, za każdym razem znakomicie mi się ją oglądało. Mistrzowski klimat, fantastyczna obsada, wybitna muzyka Gorana Bregovica... A że to bardziej bajka niż realizm? Totalnie mnie to nie rusza. Kawał mocnego kina. Aaaa, no i oczywiście "Śpij kochanie, śpij" promujące ten film - chyba każdy z nas kocha ten utwór!


MIEJSCE 8: "Psy II: Ostatnia krew" (1994)

Mamy tu wszystko, czego oczekiwaliśmy po kontynuacji przygód Franza: świetną fabułę, masę akcji, fantastycznych bohaterów... To autorskie kino sensacyjne, które trzyma w napięciu, które ogląda się z zapartym tchem. To dzieło zupełnie inne od "jedynki", ale jednocześnie tak bliskie "jedynce" - Pasikowski stworzył produkcję, która rozwija postać Maurera tworząc z niego bohatera kompletnego. Jeszcze to wybitne trio Linda-Pazura-Żmijewski... Sequel idealny.


MIEJSCE 7: "Zamach na papieża" (2025)

Pasikowski nakręcił ostatni film z Lindą i czuć to w każdej sekundzie projekcji. Ileż jest tu nawiązań do ich wspólnych projektów! "Zamach na papieża" to kino lat 90 XX wieku nakręcone w XXI wieku. Ludziom to przeszkadza, a mi się to zajebiście podoba. Chłonąłem ten film, wspaniale się bawiłem. Wszystko mi się w tym dziele podobało - od aktorów przez fabułę po muzykę. Pełno tu fantastycznych tekstów (o "Barce" wygrywa!), pełno fantastycznych scen, pełno sentymentu... Pasikowski z Lindą byli duetem idealnym i wspaniale, że zakończyli wspólną przygodę w tak wielkim stylu!


MIEJSCE 6: "Glina" (2003-2008)

Klasyk. Pasikowski stworzył serial mroczny, brutalny, wstrząsający, który zostaje z widzem na długo po ostatnim odcinku. To produkcja, która wciąga od pierwszych sekund pierwszego odcinka! Jerzy Radziwiłowicz tworzy tu aktorską perełkę, Braciak i Stuhr są genialni, klimat serialu nas aż miażdży, scenariusz jest wybitny, a muzyka Lorenca nokautuje. Teraz jest dobra okazja, by produkcję tę nadrobić - już niedługo na Sky Showtime pojawi się kontynuacja tego serialu.


MIEJSCE 5: "Pitbull. Ostatni pies" (2018)

Pasikowski (niestety tylko na chwilę) przejął "Pitbulla" po Vedze. No i jak dowalił, to dowalił! Otrzymaliśmy fantastyczne kino sensacyjne, które idealnie wpisuje się w klasyczną (tę z Dorocińskim), historię "Pitbulla". Otrzymaliśmy fantastyczne dialogi (godne klasycznego "Pitbulla", gdy Vega był reżyserem, a nie klaunem), fantastyczną obsadę ("Despero" Dorocińskiego to jedna z najlepszych postaci w polskim kinie), znakomite zdjęcia i wciągającą opowieść, a to wszystko ze stylem i wyczuciem Pasikowskiego. Uwielbiam ten film, widziałem go kilka razy i nigdy mi się nie znudzi. Szkoda, że Pasikowski stworzył tylko jednego "Pitbulla"...


MIEJSCE 4: "Demony wojny według Goi" (1998)

Kino wojenne w najlepszym wydaniu. "Demony wojny według Goi" to kawał mocnej, pełnej brutalności, historii - Pasikowski idealnie oddaje realia wojny, tu aż czuć strach żołnierzy, tu aż czuć ich wątpliwości i rozterki moralne. To historia, która wstrząsa. Dzięki znakomitemu scenariuszowi, wybitnej obsadzie (Linda, Baka, Lubaszenko, Zamachowski i Huk wymiatają - warto również zwrócić uwagę na nieznanego jeszcze wtedy Bartka Topę) i naprawdę świetnie (mimo małego budżetu) zrealizowanym scenom akcji film ten ma u mnie status kultowego. Szkoda, że już w Polsce nikt nie tworzy takich dzieł...


MIEJSCE 3: "Jack Strong" (2014)

Film, który zawsze wgniata mnie w fotel. Znam tę historię na pamięć, a jednak za każdym razem nie mogę oderwać wzroku od ekranu. To jeden z najlepszych polskich thrillerów w historii! Marcin Dorociński wymiata, muzyka wymiata, scenariusz wymiata, zdjęcia wymiatają! Wielkie, wielkie dzieło, klasyk totalny. Oczywiście nie zapomnijmy też o udziale Patricka Wilsona, którego doskonale znacie choćby z serii "Obecność" - aktor prywatnie jest mężem Polki, Dagmary Domińczyk (która zresztą w "Jacku Strongu" też występuje), przez co łatwiej było nawiązać z nim kontakt i namówić go na udział w tej produkcji.


MIEJSCE 2: "Pokłosie" (2012)

Zapewne w niektórych kręgach uchodzę za antypolaka, ale jakoś będę z tym żyć ;) Uważam, że "Pokłosie" to arcydzieło, film, który musiał powstać i dobrze, że nakręcił go twórca wybitny, jakim jest Pasikowski. To kino wstrząsające, bardzo mocne, które porusza zakopywany przez lata temat pogromów, których dopuszczali się i Polacy. Pasikowski uderza w nas z siłą taranu, po seansie brakuje słów, człowiek zostaje zniszczony psychicznie. Widziałem ten film jeden raz, jeden jedyny raz i nigdy do niego nie wróciłem - to było dla mnie zbyt mocne doznanie, które wciąż we mnie siedzi. Pamiętam każdą scenę, pamiętam emocje, jakie mi towarzyszyły - nie chcę już tego przeżywać. Pasikowski stworzył arcydzieło, dla mnie to oczywista oczywistość.


MIEJSCE 1: "Psy" (1992)

Jeden z najlepszych polskich filmów w dziejach, absolutna topka kinematografii. Totalne arcydzieło. Nic więcej dodawać nie będę, bo nie muszę. "Psy" to synonim doskonałości.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz