Nie ma czasu do stracenia, nie ma czasu na wstępniaka - wskakujemy do notatki, bo pełno tam znakomitych dzieł!
NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH - ROK 1980
Zaczynamy od jednego z najdoskonalszych filmów w dziejach kina, mojej absolutnej topki. "Gwiezdne Wojny: Imperium Kontratakuje" to arcydzieło na wszystkich poziomach, to obraz, który po prostu trzeba znać.
"Mgła" nie jest najbardziej rozpoznawalnym dziełem Johna Carpentera, acz, nie zmienia to faktu, iż jest dziełem perfekcyjnym. Kocham tę fabułę, kocham ten klimat, kocham tych aktorów, kocham te efekty - obraz ten widziałem już ze sześć razy i za każdym razem byłem oczarowany. Arcydzieło horroru!
"Blues Brothers" to arcydzieło, nie zapraszam do dyskusji. Ten fenomenalny komediowy musical bawi do łez, duet Belushi-Aykroyd to mistrzostwo świata, a piosenki, które się tu pojawiają, spowodują, że każdemu z Was nóżka automatycznie zacznie chodzić. Oglądanie tego dzieła to najczystsza frajda!
Bez "Lśnienia" ta lista obyć się nie mogła. To dzieło o którym napisano już wszędzie i napisano o nim wszystko. Film-legenda, w którym swoją najbardziej ikoniczną rolę stworzył Jack Nicholson. "Lśnienie" to pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana, ale i dzieło, które każdy kinoman już bankowo widział.
"Flash Gordon" to klasyka filmowego kiczu i zapewne nikt z Was się go nie spodziewał w TOP5 (zwłaszcza, jak zobaczycie filmy spoza "piątki"). Ja jednak kocham to dzieło. Muzyka Queen (tak, tego Queen, nie podrabiańców), paździerzowe efekty specjalne, drewniani aktorzy, jakieś absurdalne kostiumy - kurde, przecież to jest monumentalna bzdura, którą uwielbia się od pierwszych sekund! "Death to Ming"!
Pozostałe dzieła z 1980 roku, które należy znać:
- "Tom Horn"
- "Psy wojny"
- "Wściekły byk"
- "Czy leci z nami pilot?"
- "Piątek trzynastego"
- "Golfiarze"
- "Więzień Brubaker"
- "The Great Rock 'n' Roll Swindle"
- "Nadzy i rozszarpani"
- "Końcowe odliczanie"
- "Człowiek słoń"
- "Bronco Bill"
- "Wilki morskie"
- "Gdy czas ucieka"
- "Łowca"
- "The Boogey Man"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz