poniedziałek, 23 lutego 2015

Wieści z Midgardu





Dużo zaległości, oj dużo. Przyznam się szczerze, że w czasie tego tygodniowego odpoczynku nie tyle nie chciało mi się czytać newsów, co po prostu nie było na to czasu. Starczyło go na "Wikingów", ale na to zawsze się czas znajdzie ;) Nawet filmów jakoś specjalnie nie chciało mi się oglądać - odpocząłem, naładowałem akumulatory i jestem gotów do dalszych bitew! Zaczynamy!



KOLEJNOŚĆ NEWSÓW PRZYPADKOWA! ;)



1. Amerykanie są bardzo oryginalni i mają wiele pomysłów. Ich podstawowym i najbardziej twórczym zadaniem jest kręcenie nowszych i według nich lepszych filmów na podstawie starszych filmów - czytaj: rimejkowanie. Tym razem wpadli na genialny pomysł stworzenia nowej wersji... "Dekalogu". Tak, Kieślowskiego. Akcję osadzą w Bostonie i uznają, że są cool. A nie chcą przypadkiem stworzyć nowego "Wiedźmina"? :D



2. Felicity Jones oraz Omar Sy dołączyli do Toma Hanksa w obsadzie filmu "Inferno" Rona Howarda. Tak, to ekranizacja powieści Dana Browna.  I tak, książka była słaba, więc teraz cała nadzieja w reżyserze! Do boju Ron! :D



3. Stało się to, co wydawało się nierealne. Neill Blomkamp faktycznie wyreżyseruje nową część "Aliena"! Reżyser dostał już zielone światło od FOXa, a do roli głównej ma powrócić Sigourney Weaver. Fabuła filmu ma być spójna z powstającym sequelem "Prometeusza", który kręci Ridley Scott. Uwaga, teraz moja ocena "na chłodno": ZAJEBIŚCIE, GENIALNIE, WSPANIALE, CUDOWNIE, PRZEGENIALNIE! Koniec oceny "na chłodno" ;)



4. Morena Baccarin otrzymała główna rolę kobiecą w "Deadpoolu". A ja i tak wole Ginę Carano ;)




5. "Shaft" znów powróci. I szczerze? Ani mnie to ziębi ani grzeje. Kolejna sensacyjka, kolejny seans, kolejna "szósteczka" - więcej nie wróżę.




6. Oliver Stone już na poważnie zabrał się za film o Snowdenie. W roli głównej wystąpi Joseph Gordon-Levitt, a partnerować mu będą: Timothy Olyphant, Nicolas Cage, Shailene Woodley, Melissa Leo, Tom Wilkinson i Zachary Quinto. Czy Wam też tu nie pasuje pewne nazwisko? :D



7. To już przesądzone - Chris Pratt będzie nowym Indianą Jonesem. Zaskoczyło mnie jednak coś innego - otóż reżyserem projektu ma być sam... Steven Spielberg. Też już wiecie, że to się nie uda? ;/ Niech to wyreżyseruje ktoś młodszy, ktoś z jajami i ktoś z poczuciem humoru! Nic Stewciowi nie ujmuję, ale to już nie dla niego ;)



8. Zaskakujące informacje wypłynęły z Warnera (czytaj: to zapewne plotki) - otóż zdjęcia do solowego filmu o Wonder Woman miałby ruszyć już w tym roku. Chyba studio jest zadowolone z Gal - kogoś to dziwi? ;) Nawet jeśli będzie to szczyt szajsu (taki jak komiksy, czy inne produkcje z tą bohaterką) to i tak to obejrzę, mimo, iż WW jest dla mnie, podobnie jak Aquaman, czymś, czego zdzierżyć nie potrafię... ;)



9. Ilość plotek wokół spin-offu "Star Wars", który wyreżyseruje Gareth Edwards, zasiliłaby już niejedną encyklopedię, a to jeszcze nie koniec. Obecnie "mówi się", że film ten opowiadać będzie o młodym Hanie Solo, w którego wcieli się Taron Egerton. Nie wiem, jak Wy, ale mam już dosyć - a poza tym "opcja z Fassbenderem" brzmiała ciekawiej :D









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz