Trzeci dzień pięknej pogody - chyba wyprosiłem, by ta gówniana, chlapowata zima sobie poszła i nie wracała! Od razu weselej :D To njusy :D :
1. Marion Cotillard chyba polubiła pracę u boku Michaela Fassbendera - ich kolejnym, po "Makbecie", wspólnym projektem będzie "Assassin's Creed". Co więcej, za reżyserię obu produkcji odpowiada ten sam typek - Justin Kurzel. Oby tylko oba dzieła dały radę, a ta trójka nie okazała się kółkiem wzajemnej adoracji ;)
2. Miejsce Toma Hardy'iego w "Suicide Squad" może przejąć Joel Kinnaman - aktor prowadzi aktualnie bardzo zaawansowane negocjacje. Dowiedzieliśmy się także, dlaczego Tomasz z roli mógł zrezygnować - otóż, nikt z obsady.... nie czytał jeszcze scenariusza! Ale hajs się zgadza, prawda? ;) Teraz nie dziwi mnie decyzja Hardy'iego - aktor jego pokroju na takie idiotyzmy po prostu zgadzać się nie może. W pełni go popieram.
3. Gina Carano dołączyła do obsady filmu "Deadpool". W produkcji pojawi się również, doskonale znany fanom serii "X-Men", Colossus - nie jest pewnym, czy Daniel Cudmore powtórzy swoja rolę. Jak ten film nie wypali, to autentycznie Reynolds będzie mieć przerąbane - rozbudził nadzieje i jak im nie podoła, to będzie się musiał zapaść po ziemię. Cieszy mnie za to obecność Giny - idealni9e pasuje do ról twardych kobiet i w "Deadpoolu" na pewno wypadnie świetnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz