No i znów jest ten dzień - dzień, w którym absolutnie nic się człowiekowi nie chce. Nuda, nuda, nuda :D Choć nie, w moim słowniku hasła "nuda" nie ma - jest "mam minikacyka" :D Zatem wybaczcie brak mojej wrodzonej błyskotliwości (o której wiem, że gdzieś jest i czeka na odkrycie :D) i po prostu przeczytajcie to, co nam na dziś zaoferowano:
1. Mój ulubiony komediowy twórca szykuje się do powrotu! Oto 88-letni Mel Brooks chce nakręcić sequel "Kosmicznych Jaj"! A, że ja łykam w ciemno wszystkie jego filmy, a potem leżę na podłodze płacząc ze śmiechu, mam nadzieję, że ten projekt zostanie zrealizowany! Mistrzu powróć i pokaż młokosom, kto rządzi światem!
2. Kino filozoficzno-artystyczne spod znaku "G.I.Joe" doczeka się trzeciej części, o czym od dawna wiemy. Dziś pojawiły się plotki, iż w filmie, w rozważaniach na temat dobra i zła, towarzyszyć będą naszym myślicielom wypasione pojazdy - tak Paramount chce rozpocząć serię spod znaku kina moralnego niepokoju zatytułowaną "M.A.S.K.". Wiem, też nie znam tej serii, bo zapewne znają ją na świecie dwie osoby, ale fajnie, że kino arthouseowe tak dobrze się rozwija...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz