środa, 29 czerwca 2016

Podsumowanie czerwcowych najazdów




Coś się kończy, coś zaczyna. Studia zmierzają ku końcowi (już tylko obrona), Poznań znika mi z oczu na dwa miesiące (czas naładować akumulatory, choć może być z tym ciężko), a i EURO bliskie jest finałowych rozstrzygnięć. Z drugiej strony pojawiają się nowe szanse rozwoju, własne pomysły i nastaje czas na podjęcie cholernie ważnych decyzji. Zabrzmiało patetycznie? Tak miało, bo wczoraj widziałem "Dzień Niepodległości: Odrodzenie" i klimat Emmericha wdał się i we mnie. Co prawda nie potrafię walnąć aż tak mocnym sucharem, ale mam nadzieję, że wstępniak zaleciał Rolandem :D A jak poradził sobie jego film w moim zestawieniu?